Całe zdarzenie miało dramatyczny przebieg. Świadek, obserwując niebezpieczne manewry kierowcy Skody, który ledwo uniknął kolizji z przychodnią, natychmiast postanowił interweniować. Początkowo chciał sprawdzić, czy kierujący nie potrzebuje pomocy, ale szybko okazało się, że mężczyzna jest kompletnie nietrzeźwy.
Świadek wykazał się wzorową postawą obywatelską: udaremnił pijanemu kierowcy dalszą jazdę, wyciągnął kluczyki ze stacyjki i natychmiast powiadomił policję. To dzięki tej czujności i szybkiej reakcji nie doszło do poważniejszego wypadku, w którym mogłyby ucierpieć osoby postronne.
Dyżurny miejski natychmiast skierował na miejsce patrol. Mundurowi ustalili, że kierowcą był 66-letni mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. Badanie alkomatem wykazało zatrważający wynik – blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie mężczyzny.
Kierowca został natychmiast zatrzymany. Kiedy wytrzeźwieje, policjanci przedstawią mu zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Mieszkaniec powiatu rzeszowskiego stracił już prawo jazdy i wkrótce będzie musiał odpowiedzieć za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie przed sądem.
Kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu jest przestępstwem, które zagraża życiu i zdrowiu wszystkich uczestników ruchu. Reagowanie na takie sytuacje, jak zrobił to świadek w Kielanówce, jest naszym wspólnym obowiązkiem.
                
                




                
Napisz komentarz
Komentarze