Na Podkarpaciu 287 362 uczniów zakończy rok szkolny i rozpocznie wakacje.
Do 11 czerwca zatwierdzono już 251 różnych form wypoczynku, w których udział weźmie 9 845 dzieci i młodzieży z naszego regionu. Część skorzysta z półkolonii organizowanych w miejscu zamieszkania (przez szkoły, młodzieżowe domy kultury i miejskie ośrodki sportu i rekreacji), część wyjedzie na wypoczynek krajowy lub spędzi wakacje za granicą (najczęściej w Hiszpanii, Turcji i Grecji). W kraju najchętniej wybierane są kierunki w samym województwie podkarpackim, a także w województwach: małopolskim (Zakopane), pomorskim (Krynica Morska) i zachodniopomorskim (Jarosławiec, Dąbki).
- Zachęcam rodziców i opiekunów do korzystania z oficjalnej bazy wypoczynku dostępnej na stronie: wypoczynek.men.gov.pl oraz do zapoznania się z materiałami informacyjnymi Ministerstwa Edukacji Narodowej, takimi jak: „Poradnik bezpiecznego wypoczynku” oraz „Bezpieczny autobus” - podczas konferencji prasowej mówiła Teresa Kubas-Hul, wojewoda podkarpacki. - Te wszystkie materiały i linki będziemy również zamieszczać na stronie naszego urzędu.
Podczas poprzedzającego konferencję prasową posiedzenia, każda ze służb i instytucji odpowiedzialnych za organizację i kontrolę różnych form wypoczynku przekazała informację o stanie przygotowania do okresu wakacyjnego.
- Zostały również wydane przeze mnie tradycyjne rekomendacje - kontynuowała wojewoda podkarpacki.
Policja będzie prowadziła wzmożone kontrole w miejscach przebywania dzieci i młodzieży oraz na drogach. Funkcjonariusze będą sprawdzać, czy niepełnoletni nie spożywają alkoholu i czy nie mają dostępu do substancji psychoaktywnych.
- Policja jest przygotowana do zabezpieczenia wakacji - zaznaczył insp. Andrzej Patrzałek, komendant wojewódzki Policji w Rzeszowie. - Blisko 400 funkcjonariuszy każdej doby będzie pełniło funkcje patrolowo-interwencyjne, dodatkowo służby wywiadowcze i 200 policjantów ruchu drogowego. Utworzone zostaną dwa sezonowe posterunki wodne - w Polańczyku i nad Jeziorem Tarnobrzeskim.
Więcej patroli pojawi się zatem m.in. nad Zalewem Solińskim, nad Jeziorem Tarnobrzeskim, na turystycznych szlakach Bieszczadów, przy kąpieliskach i rzekach, a więc wszędzie tam, gdzie lubimy odpoczywać.
Inspekcja Transportu Drogowego położy szczególny nacisk na kontrole stanu technicznego pojazdów, czas pracy i trzeźwość kierowców.
- Warto przypominać, chociaż ta świadomość wśród rodziców jest coraz większa, że mogą zgłaszać do kontroli autokary, którymi dzieci będą wiezione do miejsca wypoczynku - dodała wojewoda.
Kuratorium Oświaty zostało zobowiązane do przeprowadzenia jeszcze do końca tego roku szkolnego działań informacyjno-edukacyjnych na temat bezpiecznego zachowania (numery alarmowe, telefon zaufania). Kuratorium będzie również sprawdzało przygotowanie organizatorów wypoczynku, czy dopełnili obowiązek rejestracji, organizacji pracy zgłoszonych placówek, zatrudnienia kadry wychowawczej.
- Do wszystkich dyrektorów szkół i organizatorów letnich ferii, starostów, prezydentów, burmistrzów i wójtów skierowałam już pismo, w którym zwróciłam uwagę przede wszystkim na organizację wypoczynku na miejscu i poza miejscem zamieszkania - mówiła Dorota Nowak-Maluchnik, podkarpacka kurator oświaty. - Bardzo proszę o kontaktowanie się z kuratorium, jeżeli ktokolwiek będzie miał wiedzę, że któryś wypoczynek nie przebiega zgodnie z obowiązującym prawem, że jest zagrożone bezpieczeństwo wychowanków.
Zapowiedziała, że każdy z wizytatorów odbędzie w czasie wakacji kilka kontroli, żeby sprawdzić przede wszystkim kwalifikacje i samą organizację wypoczynku.
- Mam jeszcze prośbę do organizatorów, żeby szczególną uwagę zwracali na bezpieczeństwo wypoczynku. Aby na terenie, gdzie wypoczywają dzieci, nie przebywały żadne osoby nieupoważnione. Rozmawialiśmy też o tym, żeby organizatorzy obozów zawsze mieli alternatywne miejsce, dokąd w przypadku bardzo złych warunków pogodowych, będą mogli z tym obozem się zatrzymać.
Sanepid i straż pożarna przeprowadzą kontrole warunków sanitarnych i przeciwpożarowych obiektów zgłoszonych do organizacji letniego wypoczynku.
GOPR i WOPR mają utrzymywać zdolność do reagowania na zagrożenia, w związku ze zwiększonym ruchem turystycznym i możliwą większą liczbą interwencji.
- Grupa Bieszczadzka GOPR tradycyjnie, w okresie wakacyjnym uruchamia dyżurkę w Beskidzie Niskim, w miejscowości Dukla, w soboty i niedziele - mówił Krzysztof Szczurek, naczelnik Bieszczadzkiego GOPR. - W tym roku będzie też prowadzona akcja profilaktyczna na Połoninie Wetlińskiej, przy Schronie Chatka Puchatka. Jeżeli nam się uda, to w każdy weekend wakacji. Jeżeli chodzi o gotowość do działań, stacja w Ustrzykach Górnych czynna będzie oczywiście całą dobę, jak również centrala w Sanoku. Stacja ratunkowa w Cisnej będzie pełniła dyżury od godz. 7 do 19. Jeśli zaś chodzi o sprzęt i rozkład dyżurów, to wszystko praktycznie jest już zaplanowane. Zapowiada się intensywny ruch turystyczny.
Naczelnik apelował, aby nie traktować spotkanych na szlakach zwierząt jak maskotek do zabawy. Wspomniał o historii z końca kwietnia, kiedy młody mężczyzna, uczestnik wycieczki w rejonie Chatki Puchatka schwytał żmiję, a ta w rewanżu ukąsiła go w rękę.
Artur Szymański, Prezes Bieszczadzkiego WOPR przypomniał, że na Podkarpaciu działają WOPR-y: Bieszczadzki, Tarnobrzeski i Rzeszowski.
- Od najbliższego poniedziałku rozpoczynają się dyżury na Jeziorze Solińskim i Jeziorze Tarnobrzeskim - mówił. – Bieszczadzkie WOPR uzyskało dofinansowanie na zakup nowych łodzi ratowniczych, które będą wspomagały pracę ratowników na Jeziorze Solińskim.
Przypomnijmy. Dzięki wsparciu finansowemu Wojewody Podkarpackiego, Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe w Sanoku po raz pierwszy w swojej historii będzie dysponować własną łodzią ratunkową. Zakup wodnego ambulansu został dofinansowany kwotą 300 tys. zł, a dodatkowe 200 tys. zł przeznaczono na zakup dwóch defibrylatorów (z czego jeden został umieszczony na nowej jednostce). Całkowity koszt projektu, uwzględniający również wyposażenie, przekroczył 1,1 mln zł. To ważny krok w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa turystów przebywających nad Jeziorem Solińskim - jednym z najchętniej odwiedzanych miejsc w Bieszczadach. Teren wokół Soliny to rozległa, nieregularna linia brzegowa, liczne zatoczki oraz strome zejścia do wody, które utrudniają działania służb ratunkowych.
Karetka została zwodowana 4 czerwca. Będzie stacjonować na cyplu w Polańczyku. Łódź ma 8,27 m długości, waży 2800 kg i może jednorazowo przetransportować 8 osób. Motorówka rozwija prędkości do 82 km/h. Na pokładzie znajduje się pełne wyposażenie medyczne, takie samo jak w karetkach kołowych - przede wszystkim nosze, defibrylator, urządzenie do kompresji klatki piersiowej, respirator i deska ortopedyczna.
Napisz komentarz
Komentarze