Do bulwersującego zdarzenia doszło w nocy z 30 kwietnia na 1 maja bieżącego roku. Sprawcy, działając wspólnie z innymi osobami, po wyważeniu drzwi kaplicy pw. św. Stanisława Kostki w Mielcu, przy użyciu łomu, dokonali kradzieży przedmiotów o znaczeniu religijnym i materialnym. Ich łupem padły między innymi pozłacana monstrancja, mosiężny gong liturgiczny, gipsowy krzyż ołtarzowy oraz skórzany mszał.
- Oględziny miejsca ujawniły również kradzież naczyń liturgicznych, paramentów liturgicznych, ksiąg, oraz został całkowicie zniszczony Krzyż ołtarzowy - informuje parafia pw. Ducha Świętego w Mielcu.
Dzięki szybkiej i skutecznej pracy funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Mielcu, w krótkim czasie udało się ustalić tożsamość i zatrzymać dwóch mężczyzn podejrzanych o ten haniebny czyn. Zatrzymani to 27-latek i 44-latek, obaj są mieszkańcami Mielca.
Przeprowadzone śledztwo ujawniło, że sprawcy nie tylko dopuścili się włamania i kradzieży, ale również publicznie znieważyli przedmioty kultu religijnego, co stanowi odrębne przestępstwo opisane w artykule 196 Kodeksu karnego. Łączna wartość skradzionego mienia oszacowana została na ponad 4 tysiące złotych.
Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Mielcu, Sąd przychylił się do wniosku o zastosowanie wobec obu podejrzanych najsurowszego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 2 miesięcy.
Sprawa ma charakter rozwojowy, co oznacza, że policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań i ustalenia tożsamości pozostałych osób biorących udział w tym przestępstwie. Mieszkańcy Mielca są wstrząśnięci tym aktem wandalizmu i profanacji miejsca kultu religijnego, a organy ścigania zapewniają o podjęciu wszelkich kroków w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy i ukarania winnych.
Do czasu nabożeństwa ekspiacyjnego kaplica pozostaje zamknięta.
- Prośmy Boga o zmiłowanie się nad sprawcami tego haniebnego czynu, a dla nas o gorliwość serca i większą troskę o sprawy Boże w naszym życiu prywatnym i publicznym - poinformowali duchowni z mieleckiego kościoła.
Napisz komentarz
Komentarze