"Adamczycha, jakiej nie było" – od Rzeszowa po Kolbuszową
Serial "1670" to satyryczna komedia, która w krzywym zwierciadle ukazuje losy szlacheckiej rodziny Adamczewskich. Jego twórcy, w poszukiwaniu idealnych lokacji, przejechali ponad 5000 km, aż w końcu osiedli w kolbuszowskim skansenie.
ZOBACZ NASZE ZDJĘCIA Z WYDARZENIA:
Scenograf Mirosław Koncewicz przyznał, że "Adamczycha, jaką znamy, nie mogłaby powstać nigdzie indziej, jak nie tu, w Kolbuszowej". To właśnie tutaj, w sercu Podkarpacia, zbudowano ikoniczne obiekty, takie jak dworek Jana Pawła, Karczma u Żyda czy kuźnia Macieja. Co więcej, statyści, których widzimy w serialu, to mieszkańcy okolic Rzeszowa i Kolbuszowej, co dodaje produkcji autentyczności.
Serial stał się popkulturowym fenomenem, utrzymując się na liście TOP 10 Netflixa w Polsce przez 11 tygodni i zdobywając prestiżową statuetkę Orła. "Efekt Netflixa" jest doskonale widoczny w Muzeum Kultury Ludowej, które przeżywa prawdziwe oblężenie.
Dyrektor muzeum, Katarzyna Dypa, opowiada, że do Kolbuszowej przyjeżdżają fani z całej Polski, a niektórzy nawet decydują się na sesje ślubne w serialowej scenerii.
Co nas czeka w drugim sezonie?
Pierwszy sezon ukazywał surowy, pełen błota obraz wsi, ale w drugim sezonie, którego premiera zaplanowana jest na 17 września, "Adamczycha" skąpana jest w słońcu. Po bankructwie Andrzeja, wieś w całości przechodzi w ręce Jana Pawła, co otwiera nowe możliwości dla jego ambitnych planów.
Zdjęcia do drugiego sezonu zostały już zakończone, a twórcy pracują nad trzecim. Spotkanie z aktorami na Podkarpackim Szlaku Filmowym będzie zatem doskonałą okazją, by dowiedzieć się więcej o kulisach powstawania serialu i zobaczyć ulubionych bohaterów na żywo.
Napisz komentarz
Komentarze