1. Zacznij od funkcji, nie od kafelków
Kiedy myślisz o tarasie, pewnie masz już w głowie obraz - drewno, meble, może rośliny. Ale zanim wejdziesz w wybór deski czy koloru poduszek, odpowiedz sobie szczerze: do czego chcesz naprawdę używać tej przestrzeni?
To podstawowe pytanie, które zmienia perspektywę. Taras nie jest dekoracją, a ma służyć i spełniać różne role. Dla jednych będzie to miejsce porannej kawy w ciszy, a dla innych strefa rodzinnych obiadów, plac zabaw, albo nawet domowe biuro z widokiem na ogród.
Dlatego zanim podejmiesz decyzję, przemyśl dobrze te funkcje. Czy potrzebujesz stołu i sześciu krzeseł, czy raczej leżanki i stolika na książkę? Czy znajdzie się miejsce na duży grill? A może chcesz zmieścić mini doniczkowy warzywnik? Im bardziej dopasujesz taras do realnych potrzeb, tym częściej z niego skorzystasz. W przeciwnym razie stanie się tylko ładnym tłem za szybą - miejscem, które wygląda świetnie na zdjęciach, ale nie żyje.
Sprawdź też: 12 pomysłów na taras drewniany
2. Orientacja względem słońca i wiatru - to ma większe znaczenie, niż myślisz
Nawet najlepiej zaprojektowany taras nie spełni swojej roli, jeśli… będzie nie do wytrzymania przez większość dnia. Tu naprawdę nie chodzi tylko o „ładny widok” czy to, z której strony masz ogród. Słońce i wiatr decydują o tym, czy będziesz chciał tam usiąść - i jak długo.
Jeśli taras wychodzi na południe - świetnie, bo będzie jasny i ciepły. Ale latem może się tam robić zwyczajnie za gorąco, szczególnie bez cienia. Z kolei taras od północy daje przyjemny chłód w upały, ale wczesną wiosną może być chłodny i wilgotny. Warto też sprawdzić, czy nie masz przeciągów - nawet delikatny, stały wiatr potrafi skutecznie zniechęcić do wypoczynku. A do tego rozrzuca poduszki i kwiaty w doniczkach.
Rozwiązanie? Dobrze przemyśl zadaszenie lub przesłony, nawet jeśli taras dopiero planujesz. Czasem wystarczy fragment ażurowej ścianki, lekki parawan z drewna czy odpowiednio posadzone rośliny, by stworzyć przestrzeń, w której naprawdę da się odpocząć zamiast się z niej ewakuować po 15 minutach.
3. Podłoga na taras - drewno, kompozyt? Wady i zalety na co dzień
Wybór nawierzchni na taras to nie kwestia mody, tylko codziennej wygody. I choć katalogi pełne są pięknych zdjęć, to rzeczywistość często weryfikuje wybory już po pierwszym sezonie. Zwłaszcza jeśli pada, pyli, liście lecą z drzew, a Ty marzysz o tarasie bez wiecznego zamiatania i szorowania.
Drewno tarasowe wygląda naturalnie i przyjemnie nagrzewa się w słońcu, ale wymaga regularnej konserwacji. Jeśli o nią nie zadbasz, szybko pojawią się przebarwienia, a powierzchnia zrobi się śliska po deszczu. To wybór dla osób, które lubią o takie rzeczy dbać - albo mają kogoś, kto to zrobi.
Deski kompozytowe są kompromisem - nie wymagają olejowania, łatwo się je czyści, są odporne na warunki atmosferyczne. Trzeba jednak uważać na jakość - tańsze modele potrafią się rozwarstwiać lub blaknąć po kilku latach.
W skrócie: wybierz to, co pasuje do Twojego stylu życia, nie tylko do zdjęcia w inspiracjach. Taras to nie showroom - to przestrzeń, po której będziesz chodzić boso, z kawą, z dziećmi i z gośćmi.

4. Zadaszenie, które działa - mobilne rozwiązania czy stała konstrukcja?
Deszcz, ostre słońce, opadające liście - wszystko to może skutecznie zniechęcić do korzystania z tarasu, jeśli nie masz jak się osłonić. Ale uwaga: nie każde zadaszenie działa tak samo dobrze w praktyce, jak wygląda na wizualizacji.
Stała konstrukcja, np. dach oparty na słupach czy przedłużenie połaci domu, daje stabilność i ochronę bez kombinowania. Chroni nie tylko przed deszczem, ale też przed przegrzaniem wnętrz, jeśli taras przylega do salonu. Minusy? Wyższy koszt, potrzeba pozwolenia w niektórych przypadkach i ograniczenie dostępu do światła.
Z kolei rozwiązania mobilne - markizy, żagle przeciwsłoneczne, pergole z roletami - są bardziej elastyczne. Można je dopasować do pory roku i warunków pogodowych. Często nie wymagają stałego montażu, ale też nie zawsze wytrzymają silniejszy wiatr czy nagły deszcz.
5. Taras, który żyje po zmroku - oświetlenie, które tworzy klimat (i ułatwia życie)
Wieczór na tarasie potrafi być najprzyjemniejszą częścią dnia pod warunkiem, że nie kończy się po zgaszeniu ostatnich promieni słońca. Dlatego oświetlenie warto zaplanować z wyprzedzeniem, nie traktując go jako dodatku, ale jako integralny element funkcji tej przestrzeni.
Światło ma ułatwiać poruszanie się, podkreślać strefy i tworzyć nastrój, który zachęca do pozostania na dłużej. Najlepszy efekt daje połączenie kilku źródeł: lamp punktowych (np. przy schodach), ciepłych girland nad stołem czy lampionów przy miejscach do siedzenia. Zamiast jednej mocnej lampy - miękkie, rozproszone światło.
Dobrze zaplanowane oświetlenie sprawia, że taras nie kończy się „na dziennym świetle”. Zyskujesz dodatkową przestrzeń, z której korzystasz dłużej - nie tylko latem, ale też wczesną wiosną i jesienią. A to oznacza więcej okazji, by naprawdę z niego korzystać.
Jeśli chcesz więcej poczytać na temat tarasów lub też zlecić jego wykonanie, sprawdź https://hardwood.pl