Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 8 listopada 2025 02:26
RZESZÓW INFO
Reklama Drukarnia Rzeszów

MPK twierdzi, że autobus nie przejechał psa na Łukasiewicza i apeluje o zaprzestanie hejtu

Podziel się
Oceń

W odpowiedzi na liczne wpisy w mediach społecznościowych dotyczące niedawnego incydentu z udziałem autobusu MPK i psa na pętli autobusowej przy ul. Łukasiewicza, władze miejskiego przewoźnika wydały oficjalne oświadczenie, które ma na celu sprostowanie nieprawdziwych informacji i uspokojenie emocji.
MPK twierdzi, że autobus nie przejechał psa na Łukasiewicza i apeluje o zaprzestanie hejtu
Pomoc dla schroniska "Kundelek".

Źródło: MPK Rzeszów

MPK Rzeszów informuje, że na podstawie szczegółowej analizy monitoringu oraz stwierdzonych u psa obrażeń, stwierdzone obrażenia nie wskazują na przejechanie zwierzęcia przez pojazd 12-tonowego autobusu. Gdyby doszło do najechania jakiegokolwiek fragmentu ciała psa, skutkowałoby to natychmiastowym zmiażdżeniem lub złamaniem kończyny, co wykluczyły badania medyczne zwierzęcia. Stwierdzone otarcia i stłuczenia mogły być wynikiem kontaktu z fragmentem karoserii autobusu, ale także, jak sugerują relacje okolicznych mieszkańców i pracowników schroniska, mogły być wynikiem kontaktu z innymi psami.

Przedsiębiorstwo podkreśla, że nawet jeśli doszło do jakiegokolwiek kontaktu między zwierzęciem a autobusem innego niż najechanie kołem, to działanie pracownika nie było umyślne ani z premedytacją. Z perspektywy kierowcy zwierzę nie było widoczne, a sygnały dawane przez oczekujących pasażerów były niejednoznaczne i zarejestrowane przez monitoring nie pozwalały na jednoznaczną interpretację.

MPK Rzeszów przyznaje jednak, że jedynym przejawem niewłaściwego zachowania w tym incydencie było niepowiadomienie przez kierowcę przełożonych, np. dyspozytorów, którzy zgłosiliby sprawę odpowiednim organom. Z pracownikiem przeprowadzono już rozmowę wyjaśniającą, jednak spółka nie widzi podstaw do wyciągania dalej idących konsekwencji służbowych. Zobowiązuje się natomiast do przypomnienia wszystkim swoim pracownikom o konieczności niezwłocznego zgłaszania tego typu incydentów odpowiednim służbom.

Stop hejtowi 

Zarząd i Dyrekcja MPK-Rzeszów stanowczo apelują do wszystkich internautów o natychmiastowe zaprzestanie dokonywania obraźliwych wpisów dotyczących pracowników. Podkreślają, że hejt i groźby, z którymi spotkali się kierowcy po incydencie, godzą w ich dobre imię oraz wizerunek spółki. 

- Nasi kierowcy wykonują codziennie setki kursów, prowadzą pojazdy pełne pasażerów, zapewniając im jak najwyższy poziom bezpieczeństwa, i właśnie dlatego należy im się ogromny szacunek, a nie hejt i groźby – czytamy w oświadczeniu.

Empatia i wsparcie dla zwierząt: Zbiórka karmy dla "Kundelka"

W geście empatii i w odpowiedzi na zaistniałą sytuację, pracownicy MPK Rzeszów licznie odpowiedzieli na zorganizowaną w firmie zbiórkę karmy i artykułów higieny zwierzęcej. Pierwsza transza zebranych darów trafiła już dziś do schroniska "Kundelek". Przedstawiciele pracowników osobiście dostarczyli artykuły, przy okazji zapoznając się z sytuacją zwierząt przebywających w schronisku.

Zbiórka karmy trwa nadal. MPK Rzeszów zachęca nie tylko swoich pracowników, ale także wszystkich mieszkańców Rzeszowa do zaangażowania się w akcję. Punkt zbiórki znajduje się przy dyspozytorni na ul. Lubelskiej 54.

MPK Rzeszów wyraża nadzieję, że powyższe informacje pozwolą na właściwą ocenę ostatnich wydarzeń i uspokojenie nastrojów wokół incydentu.


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama Drukarnia Rzeszów