Rusłany zmieniają kurs: Z Jasionki do Świdnika
Antonow An-124, jeden z największych samolotów transportowych na świecie, o długości ponad 69 metrów i rozpiętości skrzydeł wynoszącej 73,3 metra, dotychczas był stałym bywalcem Jasionki. Przewoził tam sprzęt wojskowy i pomoc humanitarną dla Ukrainy, cementując pozycję rzeszowskiego lotniska jako strategicznego punktu na mapie wsparcia międzynarodowego.
Dziś jednak, z powodu niezbędnych prac modernizacyjnych, to Świdnik stał się nowym celem dla maszyn takich jak Rusłan, który bez ładunku waży 188 ton i jest napędzany czterema potężnymi silnikami Łotariew D-18T.
Szczegóły dotyczące ładunku przewożonego przez Antonowa An-124 pozostają niejawne ze względów bezpieczeństwa, jednak wiadomo, że samolot ten jest zdolny do transportowania ładunków o masie nawet 160 ton.
Relokacja wojsk i sprzętu: Tymczasowa zmiana bazy
Decyzja o relokacji żołnierzy Sił Zbrojnych RP oraz całego hubu pomocowego zapadła w związku z remontem Jasionki. Lotnisko w Lublinie okazało się najlepszym tymczasowym rozwiązaniem - mówił w piątek wicepremier i minister obrony narodowej Władysłąw Kosiniak-Kamysz.
Żołnierze i sprzęt zaczęli napływać do Świdnika już kilkanaście dni temu, a wraz z nimi pojawiają się kolejne, gigantyczne samoloty transportowe. Wcześniej lądowały już maszyny takie jak C-130 Hercules czy Airbus A400, a piątkowe lądowanie Rusłana potwierdza pełną operacyjność nowego hubu.
Ministerstwo Obrony Narodowej wyjaśnia, że obecność wojska na terenie Portu Lotniczego Lublin jest tymczasowa. Żołnierze Sił Zbrojnych RP zapewniają bezpieczeństwo prowadzonych operacji.
Z Jasionki przenieśli się jedynie polscy żołnierze – żołnierze amerykańscy relokowali się do innych jednostek. Resort obrony, ustami szefa ministerstwa Władysława Kosiniaka-Kamysza, zapewnia, że po zakończeniu prac remontowych w Jasionce, armia powróci w okolice Rzeszowa, co oznacza, że rola Jasionki jako kluczowego centrum logistycznego zostanie przywrócona.
Napisz komentarz
Komentarze