Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 6 czerwca 2025 09:12
WAŻNE
Reklama

Broń znaleziona w Laszkach na Podkarpaciu! Śledztwo CBŚP i ABW w sprawie nielegalnego składowiska!

Podziel się
Oceń

Podkarpacie stało się centrum uwagi służb po szokującym odkryciu w Laszkach, gdzie zabezpieczono broń palną. Jak poinformował Michał Stela, dziennikarz Polsatu, z jego informacji jasno wynika, że znaleziona broń nie należy do Wojska Polskiego i nie ma z nim żadnego związku. Działania w tej sprawie prowadzone są na dużą skalę przez Centralne Biuro Śledcze Policji (CBŚP).
Broń znaleziona w Laszkach na Podkarpaciu! Śledztwo CBŚP i ABW w sprawie nielegalnego składowiska!

Źródło: gov.pl

Wejścia do Aeroklubu Ziemi Jarosławskiej w Laszkach pilnuje policja, kontrolując dokumenty dziennikarzom przybywającym na miejsce. Na obecną chwilę, poza potwierdzeniem faktu śledztwa, pozostałe służby nie udzielają żadnych szczegółowych informacji. Na miejscu zdarzenia obecni są funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), Służby Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) oraz Żandarmerii Wojskowej, co świadczy o wysokiej randze sprawy.

Jak nieoficjalnie dowiedział się RMF FM, prywatna firma miała zlecenie przewiezienia systemów przeciwlotniczych na Ukrainę. Z niejasnych jeszcze powodów sprzęt nie dotarł do celu, a zamiast tego został złożony do magazynów w pobliżu granicy. Posesja ta, jak usłyszał dziennikarz RMF FM, przez pewien czas była chroniona, by później broń miała pozostać praktycznie bez nadzoru.

Te doniesienia potwierdził w środę rzecznik MSWiA, Jacek Dobrzyński. 

- Potwierdzam tę informację. Zaczęło się od tego, że funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na materiałach własnych, zdobytych przez siebie ustalili, że jest tam składowana broń w hangarze na lotnisku niedaleko Przemyśla – przekazał Dobrzyński. Dodał również, że "na materiałach zdobytych przez funkcjonariuszy ABW Prokuratura Okręgowa w Przemyślu wszczęła w tej sprawie śledztwo".

Rzecznik MSWiA wyjaśnił, że w ubiegłym tygodniu prokuratura wydała odpowiednie postanowienie, na którego podstawie funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji weszli do hangaru i zabezpieczyli broń.

- Dementuję wszelkiego rodzaju pogłoski, plotki, jakoby ta broń pochodziła z zasobów polskiego wojska, polskiej armii. Ta broń była na stanie prywatnej firmy, która ma koncesję do handlu, do obrotu tą bronią - dodał Dobrzyński.

- Faktem jest, że była tam broń składowana w kontenerach. Faktem jest, że z informacji, które posiadam, ten magazyn nie był dozorowany, co jest skandalem - powiedział.

- Natomiast na zebranych materiałach przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratura uznała, że istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa i na tej podstawie wszczęła śledztwo - mówił Dobrzyński, dodając: - Ta broń jest zabezpieczona. Podkreślam to jeszcze raz. Ta broń nie należy do Wojska Polskiego, nie była w zasobach polskiej armii.

Śledztwo jest w toku, a jego celem jest wyjaśnienie wszystkich okoliczności związanych z pochodzeniem, przeznaczeniem oraz składowaniem nielegalnej broni na terenie Podkarpacia.

Źródło: Polsat News, Nowiny24.pl, RMF FM

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama Drukarnia Rzeszów