Na miejsce zdarzenia, w Woli Wielkiej, wyruszyły ciężki, a kilkanaście minut później średni zastęp straży. Po dojeździe na miejsce, ratownicy zastali w pełni rozwinięty pożar budynku warsztatowego oraz płonące samochody. Dodatkowo istniało realne zagrożenie rozprzestrzenienia się ognia na cztery sąsiednie budynki. Kierujący Działaniem Ratowniczym (KDR) natychmiast poprosił Stanowisko Kierowania Komendanta Powiatowego (SKKP) o przysłanie dodatkowych sił i środków.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Na miejsce pożaru sukcesywnie przybywały kolejne zastępy: z Lipska, średni z Narola, z Rudy Różanieckiej oraz dwa z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej (JRG). Działania strażaków polegały na podawaniu prądów wody w obronie, aby chronić sąsiednie budynki, oraz w natarciu na płonący warsztat i pojazdy. W trakcie akcji zauważono mocno nabrzmiałe beczki, prawdopodobnie po olejach i innych substancjach, co wymagało skierowania jednej roty do ich schładzania.
Ze względu na słabą wydajność lokalnych hydrantów, podjęto decyzję o zbudowaniu punktu zaopatrzenia wodnego w Łukawicy. Tam buforowano wodę i tankowano ją na pojazdy pożarnicze, które następnie dowoziły ją na miejsce działań.
W wyniku pożaru lekko ranne zostały dwie osoby. Strażacy i ratownicy medyczni natychmiast udzielili im pomocy, a jedną z nich, z oparzeniami, przetransportowano do szpitala. Pożar doszczętnie strawił warsztat oraz trzy samochody osobowe, a dwa kolejne pojazdy zostały nadpalone.
W końcowej fazie akcji prowadzono rozbiórkę budynku i dogaszano zgliszcza.
Napisz komentarz
Komentarze