Ukochał Kościół do końca”. Ostatnie pożegnanie ks. prałata Stanisława Tomkowicza [FOTO]
Kościół św. Judy Tadeusza, którego śp. ks. Tomkowicz był inicjatorem i duchowym opiekunem, tego dnia stał się miejscem szczególnej modlitwy i pamięci. To tutaj zmarły kapłan przez lata sprawował Eucharystię, spowiadał wiernych i prowadził parafię – zarówno jako wspólnotę ludzi, jak i jako przestrzeń wiary i modlitwy. Kazanie podczas Mszy świętej wygłosił ks. dr Tomasz Bać, proboszcz parafii Miłosierdzia Bożego w Rzeszowie. W swoim słowie przywołał najważniejsze rysy duchowości śp. ks. Stanisława: radość z powołania, miłość do Kościoła i szczególne nabożeństwo do Matki Bożej.
– „Zawsze bardzo cieszył się swoim powołaniem i swoim kapłaństwem. Żył w kapłaństwie prawie 61 lat i zawsze rozumiał je jako wielki, niezasłużony i darmowy dar, jaki otrzymał od Boga” – podkreślił ks. Bać. - Mimo pełnionych funkcji i otrzymanych godności, śp. ks. Tomkowicz pozostał wierny temu, co najważniejsze – Eucharystii i posłudze w konfesjonale.
Drugim filarem jego życia była głęboka miłość do Kościoła. To właśnie dzięki jego determinacji i wizji powstała parafia św. Judy Tadeusza w Rzeszowie – od fundamentów, przez mury, aż po duchowe zjednoczenie wspólnoty. – „Kościół św. Judy Tadeusza to dzieło jego życia” – mówił kaznodzieja.
Nie sposób też nie wspomnieć o szczególnej więzi, jaką zmarły kapłan pielęgnował wobec Matki Bożej. To z jego inicjatywy do świątyni sprowadzono figurę z Fatimy i rozpoczęto rozwijanie Jej kultu. – „Do końca był jej wierny i zawsze umiał z wielkim wzruszeniem, typowym dla niego, i z wielkimi emocjami modlić się za jej wstawiennictwem i o niej opowiadać” – dodał ks. Bać.
Uroczystości pogrzebowe śp. ks. Tomkowicza będą kontynuowane w kolejnych dniach. Wierni, kapłani oraz parafianie trwają na modlitwie, żegnając pasterza, który całe swoje życie oddał służbie Bogu i ludziom.
Ukochał Kościół do końca”. Ostatnie pożegnanie ks. prałata Stanisława Tomkowicza [FOTO]
Napisz komentarz
Komentarze