Inicjatorem zbierania podpisów jest posłanka Iwona Hartwich, mama Jakuba. Wszyscy pamiętają protest Hartwich i innych matek z niepełnosprawnymi dziećmi, który odbył się 4 lata temu. Wówczas pani Iwona z innymi matkami spędziła 40 dni na sejmowych korytarzach.
Teraz jak tłumaczy w rozmowie z Super Expressem dzwonią do niej rodzice dzieci niepełnosprawnych i proszą o podjęcie takiej inicjatywy, dlatego członkowie PO zbierają podpisy w całej Polsce:
Robię to, bo nieustannie dzwonią do mnie opiekunowie osób zależnych i błagają o pomoc finansową, np. na dopłatę do butów ortopedycznych czy pomoc w zaspokojeniu podstawowych potrzeb życiowych - tłumaczy Super Expressowi posłanka.
I dodaje:
Wielu jest załamanych, bo godzina rehabilitacji to koszt ok. 150 zł. A za co kupią niezbędny sprzęt rehabilitacyjny? A specjalistyczne żywienie, środki higieny osobistej, systematyczna rehabilitacja? To dzisiaj dramat, a nawet nie wspominam o inflacji! Ta ustawa to postulat całego środowiska, które wykonuje ciężką pracę i opiekuje się niepełnosprawnymi
O zbiórkę podpisów w Stalowej Woli pytamy Jakuba Kopyto, działacza PO:
Zbieraliśmy podpisy pod projektem ustawy posłanki Iwony Hartwich, która zakłada podniesienie renty socjalnej z 1217, 98 zł do minimalnej krajowej, czyli 2363, 56 zł. Podkreślam, że to kwoty netto. Renta ma pomóc opiekunom osób niepełnosprawnych, którzy zajmują się nimi często 24h na dobę i nie są w stanie podjąć pracy. Ustawa ma na celu zapewnić im godne życie, zwłaszcza teraz w okresie podwyżek i niepewności gospodarczej- mówi Kopyto.






Napisz komentarz
Komentarze