Do zdarzenia doszło po południu, podczas prac związanych z rozbudową hali produkcyjnej. Jak wstępnie ustaliła policja, w trakcie wykonywania obowiązków na wysokości, jeden z pracowników spadł z dachu z wysokości około 20 metrów.
Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Podjęto próbę reanimacji, jednak pomimo wysiłków, życia mężczyzny nie udało się uratować. Początkowo do akcji wyruszył śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który został jednak zawrócony do bazy.
Szczególnie dramatyczny jest fakt, że dla zmarłego 38-latka, który najprawdopodobniej nie pochodził z powiatu tarnobrzeskiego, był to pierwszy dzień pracy na budowie w Nowej Dębie.
Policjanci pracowali na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora. O tragicznym wypadku została poinformowana także Państwowa Inspekcja Pracy, która zbada, czy na budowie zachowane zostały wszystkie procedury BHP.
Śledztwo ma na celu wyjaśnienie dokładnych przyczyn i okoliczności upadku oraz ustalenie, czy doszło do jakichkolwiek uchybień w zakresie bezpieczeństwa pracy na wysokości.





Napisz komentarz
Komentarze