Słaby wynik i gorąca dyskusja
Spośród 25 absolwentów szkoły, do matury zostało dopuszczonych dwunastu uczniów. Zdała ją tylko jedna osoba, co daje 8-procentową zdawalność – aż o kilkadziesiąt punktów procentowych mniej niż w poprzednich latach, gdy wyniki wahały się między 25 a 45 procent.
– To bardzo niepokojący sygnał, bo nigdy wcześniej nie było tak źle – zauważył podczas posiedzenia rady gminy Łańcut radny Jakub Czarnota. – Szkoła w Wysokiej zajmuje jedno z ostatnich miejsc w województwie, a według danych CKE plasuje się na 1676. miejscu wśród 1680 techników w kraju – dodał.
Radny nawet zasugerował, że być może należałoby rozważyć przekształcenie technikum w szkołę branżową. Jego wystąpienie wywołało burzę, choć przecież kondycja szkolnictwa już od dawna budzi wiele emocji.
Głos szkoły: „Nie można oceniać nas jednym wskaźnikiem”
Po sesji rady gminy szkoła zamieściła w mediach społecznościowych obszerne oświadczenie, w którym stanowczo odniosła się do zarzutów.
„Społeczność Zespołu Szkół im. T. Kościuszki w Wysokiej wyraża sprzeciw wobec ataku byłego wójta i obecnego radnego pana Jakuba Czarnoty na szkołę. Wypowiedź radnego uderza w autorytet uczniów, nauczycieli i absolwentów oraz w osiemdziesięcioletnią tradycję szkoły. Nie wyrażamy zgody na użycie jednego wskaźnika, z jednego roku szkolnego i pominięcie wszystkich innych wskaźników – np. wyników egzaminów zawodowych, rozbudowanej sieci praktyk, bezpłatnych szkoleń zawodowych. Żaden (!) pojedynczy wskaźnik nie oddaje obrazu jakości szkoły, jej specyfiki i wpływu na uczniów” – czytamy w oświadczeniu.
Dyrekcja podkreśliła, że wynik matury z jednego roku nie może być jedynym kryterium oceny jakości placówki. Szkoła wskazała na bardzo dobre rezultaty uczniów w egzaminach zawodowych oraz szeroką ofertę praktyk i kursów zawodowych, które przygotowują młodzież do pracy w konkretnych zawodach.
Znów matematyka – największa zmora maturzystów
Choć z języka polskiego i angielskiego większość uczniów wypadła dobrze – część z nich osiągnęła wyniki przekraczające 90% – to matematyka po raz kolejny okazała się barierą trudną do pokonania.
W trakcie egzaminów poprawkowych trzem osobom udało się podnieść wyniki, jednak nie wpłynęło to znacząco na ogólną statystykę szkoły. Problem z matematyką nie jest jednak wyłącznie lokalny. Dane Centralnej Komisji Egzaminacyjnej pokazują, że w 2024 roku w skali kraju nie zdało jej około 11% maturzystów, a średnie wyniki od lat utrzymują się na poziomie 50–55%.
Pedagodzy i eksperci wskazują, że trudności z tym przedmiotem wynikają nie tylko z poziomu wymagań, ale również z systemowych problemów w nauczaniu – braku indywidualnego podejścia, zbyt teoretycznego programu i rosnącego „lęku matematycznego” wśród młodzieży.
Nie tylko liczby
Jedno jest pewne – sytuacja w Wysokiej powinna wzbudzić potrzebę rozmowy o stanie polskiej edukacji, bo choć jeden uczeń ze zdaną maturą nie może napawać dumą, to może stać się impulsem do refleksji – o wsparciu uczniów i nauczycieli, a także roli szkół zawodowych w lokalnych społecznościach.
Napisz komentarz
Komentarze