27 stycznia Rada Miejska w Sokołowie Młp. zdecydowała o przeniesieniu giełdy z niedzieli na sobotę. Miasto podzieliło się na dwa obozy - zwolenników i przeciwników giełdy. W sierpniu br. niedzielna giełda w tej miejscowości powróciła. Funkcjonuje na prywatnym terenie i z tygodnia na tydzień zyskuje na popularności.
Jak tłumaczy Urząd Gminy i Miasta Sokołów Małopolski zgodnie z przyjętą w 2022 roku uchwałą rady miejskiej, bez wglądu na to, kto targowiskiem zarządza, sprzedawcy zobowiązani są do uiszczenia opłaty targowej. Tą rozpoczęto pobierać na niedawno otwartej giełdzie od niedawna. Wczoraj ponownie pojawili się zatem gminni inkasenci.
Gmina: doszło do ataku na inkasentów
Konfrontacja rozpoczęła się już w pierwszych minutach pracy inkasentów. Choć część sprzedających uiściła opłatę bez problemów, inni nie tylko odmówili zapłaty, ale przeszli do otwartego ataku. Jak relacjonują świadkowie, w kierunku urzędników rzucano jajkami i kamieniami, a jeden z pracowników został kilkakrotnie trafiony. Cała grupa znalazła się w realnym niebezpieczeństwie.
Agresja nie była jedyną formą protestu. Niektórzy handlarze podjęli próbę ośmieszenia urzędników, przynosząc słoiki pełne monet o najniższych nominałach i wysypując je przed inkasentami, zmuszając ich do liczenia groszówek. Jeden z nich groził nawet, że rozsypie monety na drodze, co miałoby zmusić urzędników do liczenia ich na kolanach.
- W wyniku stresu oraz fizycznego i emocjonalnego obciążenia jedna z inkasentek zasłabła, na miejsce została wezwana karetka pogotowia - czytamy w komunikacie urzędu gminy.
Na miejsce wezwano patrol policji, ale jego siły okazały się niewystarczające, aby opanować sytuację. Konieczne było wezwanie posiłków prewencji z Rzeszowa.
Po tym incydencie, aby uniknąć dalszego zagrożenia dla pracowników, inkasenci podjęli decyzję o wstrzymaniu poboru opłat.
Narastający konflikt o opłatę targową
Konflikt wokół opłaty targowej, która jest obowiązkowa w całej Polsce, narasta od dłuższego czasu. Urząd Gminy i Miasta w Sokołowie Małopolskim podkreśla, że jej wysokość została ustalona w uchwale Rady Miejskiej w 2022 roku, a brak jej poboru byłby naruszeniem dyscypliny finansów publicznych. Pieniądze z opłat są przeznaczane na utrzymanie porządku i rozbudowę infrastruktury na giełdzie.
Po niedzielnych wydarzeniach władze gminy zapowiedziały podjęcie działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa inkasentów, co może oznaczać zwiększenie ochrony. Urząd zaznacza również, że pomimo incydentu, nikt z przedstawicieli spółki organizującej giełdę nie skontaktował się z gminą w celu wypracowania wspólnego rozwiązania problemu.
Mieszkańcy zniesmaczeni...
- Nie chcieli tych pieniędzy. Wręczali ludziom gremialnie wypowiedzenia umów na placu targowym, nie licząc się z nikim i z niczym. Ludzie chcieli płacić i przynosić gminie (nam wszystkim) dochód. A sobie zarobić lub dorobić na własne potrzeby. Nie chcieli, gardzili tym chlebem - pisze w mediach społecznościowych Tomasz Majka.
- A zatem tak, powinni zwolnić tych ludzi z opłaty targowej. Tego wymaga zwykła ludzka przyzwoitość. Ja tego nie powinienem tłumaczyć nikomu, kto zna historię walki o tych ludzi i o tę inicjatywę. Właściciele giełdy odprowadzają podatek za swoją działalność. Nikt ich z tej opłaty nie zwolnił. Ale żeby zwykłych ludzi gnębić, kiedy można jedną decyzją zmienić ten stan rzeczy? - przekazuje.
Napisz komentarz
Komentarze