Doniesienia Zbigniewa Stonogi kontra fakty
Sprawę nagłośnił Zbigniew Stonoga, znany wideobloger, który w mediach społecznościowych przedstawił ją jako skandal. Według jego relacji, policjanci mieli odkryć Kingę B. ukrywającą się pod kołdrą w łóżku pseudokibica podczas przeszukania. Stonoga twierdził, że policjantce zarzucono przekazywanie chuliganom informacji o planowanych akcjach.
- Kolejny policyjny skandal – tym razem w Tarnobrzegu. Dzielnicowa Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu, Kinga B., znalazła się w centrum głośnej afery. Funkcjonariusze prowadzili działania wobec grupy pseudokibiców jednego z lokalnych klubów. Podczas przeszukania mieszkania jednego z podejrzanych ze zdumieniem odkryli, że pod kołdrą w jego łóżku ukrywała się ich koleżanka z komendy. Policjantce zarzucono przekazywanie chuliganom informacji o planowanych akcjach. Została zawieszona w obowiązkach, a wobec niej wszczęto procedurę wydalenia ze służby. Choć jej pełnomocnicy złożyli odwołanie od tej decyzji, przyszłość Kingi B. wydaje się przesądzona - napisał Stonoga w mediach społecznościowych.

Weryfikacja tej wersji wydarzeń z Prokuraturą Okręgową w Tarnobrzegu ujawnia jednak, że doniesienia Stonogi znacznie rozmijały się z prawdą.
Rzecznik prokuratury, prokurator Andrzej Dubiel w rozmowie z redakcją Polki Press, sprostował, że zarzut wobec policjantki dotyczy kilkukrotnego, bezprawnego sprawdzenia w systemach policyjnych jednej osoby. Takie działania, bez wyraźnych przesłanek służbowych, są poważnym nadużyciem uprawnień, za co Kinga B. będzie teraz odpowiadać.
Co istotne, nieoficjalne ustalenia wskazują, że osoba sprawdzana w policyjnych bazach to pseudokibic Siarki Tarnobrzeg. To właśnie u niego w mieszkaniu, podczas przeszukania, policjanci mieli natrafić na swoją koleżankę z komendy.
Konsekwencje służbowe
Policja potwierdziła, że starszy sierżant Kinga B. została natychmiast zawieszona w czynnościach służbowych. Komendant miejski policji w Tarnobrzegu wystąpił z wnioskiem o wydalenie funkcjonariuszki ze służby, która ma zaledwie 7-letni staż. Mimo odwołania złożonego przez pełnomocników policjantki, jej przyszłość w szeregach policji wydaje się przesądzona.
Po kilku godzinach od publikacji, Zbigniew Stonoga usunął swój wpis, stwierdzając, że zrobił to "z uwagi na najwyższe dobro".

Napisz komentarz
Komentarze