Na torze Slovakia Ring młody sportowiec zmierzył się z serią wyzwań, od poważnej awarii silnika po trudne warunki pogodowe, co nie przeszkodziło mu w realizacji wszystkich celów i osiągnięciu imponującego progresu.
"Absolutnie szalony, ale i niesamowity weekend"
Już na początku weekendu wyścigowego zespół Maffi Racing, w barwach którego debiutował Polak, stanął przed ogromnym wyzwaniem. Na dwie godziny przed kwalifikacjami wykryto problem z silnikiem, który w rekordowym tempie, w 90 minut, został wymieniony. Mimo to, Igor Polak zdołał wyjechać na tor i zająć 18. pozycję, ustanawiając przy tym swój rekord życiowy.
W kolejnych wyścigach Polak radził sobie coraz lepiej. W sobotę, pomimo problemów technicznych ze skrzynią biegów, ukończył wyścig na 16. miejscu. W niedzielę powtórzył ten wynik, ustanawiając nowy, oficjalny rekord okrążenia na poziomie 2:07:042. W finałowym, trzecim wyścigu, pojechał bezbłędnie, co pozwoliło mu na zajęcie 14. miejsca.
Po wyścigu, Igor Polak nie krył zadowolenia: "To był absolutnie szalony, ale i niesamowity weekend. (...) Nauczyłem się więcej przez te trzy dni, niż przez wiele miesięcy treningów". Zaznaczył również, że zrealizował wszystkie cele postawione przez zespół, w tym naukę, ukończenie wyścigów i zbieranie doświadczenia.
Czas na Brno
Po udanym debiucie rzeszowski kierowca nie ma czasu na odpoczynek. Kolejnym i zarazem ostatnim przystankiem w kalendarzu F4 CEZ Championship będzie runda na słynnym torze Automotodrom Brno w dniach 5-7 września 2025 roku. Igor Polak weźmie udział w Grand Prix Czech, gdzie będzie kontynuował swoją walkę i zbieranie cennego doświadczenia w bolidzie Formuły 4.
Napisz komentarz
Komentarze