Dzieło Brodowskiego - unikatowa wartość
Mozaiki, stworzone ręcznie przez zespół artystów pod nadzorem Brodowskiego, stanowią unikatowy przykład abstrakcyjnej sztuki monumentalnej. Jak zauważają badacze, są to jedne z najważniejszych realizacji w dorobku artysty, a jednocześnie największy powierzchniowo zespół mozaik, jaki stworzył. Sam Brodowski opisywał swój styl jako "abstrakcję o zdecydowanie organicznym charakterze", inspirowaną naturą. Niestety, to dzieło, mające wartość kulturową i historyczną, jest traktowane przez zarząd Filharmonii jak zwykłe tło reklamowe.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Aktywiści ze Strefy Działań Miejskich dokumentują skalę zniszczeń. Na zdjęciach widać wyraźnie, jak mocowania stelaży doprowadziły do odspojenia się fragmentów szkła, które odpadły i leżą na ziemi. To nieodwracalne uszkodzenia, które podnoszą pytania o odpowiedzialność zarządzających instytucją.
Pytania o odpowiedzialność i ochronę dziedzictwa
Aktywiści i historycy sztuki podnoszą poważne kwestie, które pozostają bez odpowiedzi.
Jak podkreśla Paweł Kraus, historyk sztuki i członek Strefy Działań Miejskich: "Czy tak powinna wyglądać troska o dziedzictwo kulturowe Rzeszowa? Czy dyrekcja Filharmonii Podkarpackiej zdaje sobie sprawę, jakiej wartości dzieło zasłania banerami reklamowymi?".

Pojawiają się również pytania o to, dlaczego ani mozaiki, ani sam budynek nie zostały objęte ochroną konserwatorską.
Bartłomiej Kwasek, aktywista ze Strefy Działań Miejskich, nie kryje oburzenia: "To, co dzieje się z mozaikami Brodowskiego na budynku Filharmonii Podkarpackiej, jest po prostu oburzające. Trudno zrozumieć, że w XXI wieku ktoś decyduje się wbijać stelaże reklamowe w dzieło sztuki tej rangi".
Kwasek dodaje, że "na instytucjach kultury spoczywa szczególna odpowiedzialność - to one powinny dawać przykład, jak dbać o dziedzictwo i ład przestrzenny. Tymczasem Filharmonia Podkarpacka robi dokładnie odwrotnie". Zamiast chronić, instytucja kultury staje się sprawcą degradacji.
Działacze ze Strefy Działań Miejskich, współpracując ze Stowarzyszeniem Badawczo-Animacyjnym Flâneur, starają się nagłośnić sprawę, aby zwrócić uwagę władz i opinii publicznej na problem.
To test na to, jak władze województwa traktują własne dziedzictwo kulturowe, które jest niszczone w imię doraźnych korzyści - twierdzą aktywiści. Zwróciliśmy się do Zarządu Województwa podkarpackiego o odniesienie się do zarzutów aktywistów. Przypomnijmy, że Filharmonia Podkarpacka to instytucja kultury samorządu Województwa Podkarpackiego, współprowadzona przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Napisz komentarz
Komentarze