Ogień wybuchł wewnątrz budynku, a nad miastem unosi się gęsty, ciemny dym, widoczny z wielu kilometrów. Na miejscu natychmiast zjawiły się liczne zastępy straży pożarnej, które walczą z żywiołem.
- Pożar nie rozprzestrzenia się, nie ma ofiar – zapewnił dyżurny stanowiska kierowania miejskiej Straży Pożarnej w Przemyślu ogniomistrz Andrzej Michno w rozmowie z PAP.
Strażak dodał, że zgłoszenie o pożarze suszarni w zakładzie przetwórstwa płyt pilśniowych strażacy otrzymali po godz. 19 w sobotę.
- Pali się hala o wymiarach 120 na 18 metrów. Pożar się nie rozprzestrzenia. Akcja gaśnicza trwa – zapewnił dyżurny.
Dodał, że w akcji bierze udział 12 zastępów strażaków PSP i OSP. Nie ma ofiar.
Kolejny pożar
Pożar w zakładzie Fibris to już nie pierwszy incydent w tej lokalizacji. Jest to już kolejny pożar w tym zakładzie w ostatnich latach, co budzi obawy mieszkańców i wzmaga dyskusje na temat bezpieczeństwa. Zaledwie kilka miesięcy temu, 22 grudnia ubiegłego roku, w tym samym zakładzie również doszło do poważnego pożaru. Wcześniej podobne zdarzenia miały miejsce w 2018 i 2023 roku.
Częste pożary w jednym zakładzie rodzą pytania o ich przyczyny. Strażacy badają, co mogło doprowadzić do wybuchu ognia. Na obecną chwilę nie są znane oficjalne przyczyny zdarzenia, a akcja gaśnicza wciąż trwa. Sytuacja jest rozwojowa i służby starają się opanować ogień, aby zapobiec dalszym zniszczeniom.
Napisz komentarz
Komentarze