RARR: "Wszystko zgodnie z procedurami"
W odpowiedzi na medialne zarzuty, Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego wydała oświadczenie, w którym przypomina, że była operatorem dla czterech województw: małopolskiego, świętokrzyskiego, podkarpackiego i lubelskiego, działając w partnerstwie z innymi regionalnymi agencjami. RARR podkreśla, że "Wszystkie przyznane dofinansowania posiadają pełną dokumentację i zostały zatwierdzone zgodnie z obowiązującymi procedurami".
Agencja wyjaśnia, że decyzje o przyznaniu środków podejmowano na podstawie kryteriów określonych przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) oraz przepisy KPO. Zaznacza, że każdy wniosek przechodził szczegółową ocenę formalną i merytoryczną. W odniesieniu do kontrowersyjnych wydatków, RARR argumentuje, że zgodnie z zasadami programu, "dopuszczalne są różne typy wydatków, o ile służą one poszerzeniu oferty przedsiębiorstwa lub wdrożeniu nowej działalności".
Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego potwierdziła, że przeszła już "szereg rutynowych postępowań sprawdzających i obecnie jest w trakcie kontroli prowadzonej przez PARP". Zapewniła również o pełnej gotowości do współpracy i przekazania wszelkich wyjaśnień.
Polityczny spór na Podkarpaciu
Sprawa dotacji z KPO szybko stała się przedmiotem ostrego sporu politycznego. Krzysztof Kłak, przewodniczący klubu radnych KO w podkarpackim sejmiku, w swoim oświadczeniu obarczył odpowiedzialnością za działania RARR "bezpośrednich, pozostających w bliskim kontakcie i zaufanych współpracowników marszałka województwa podkarpackiego Władysława Ortyla". Wskazał na Małgorzatę Jarosińską-Jedynak, obecną wicemarszałek, która w rządzie PiS była wiceministrem odpowiedzialnym za KPO, a teraz nadzoruje RARR. Drugą osobą, którą wymienił, jest Maria Fajger, była radna PiS i obecna kierownik projektu HoReCa w RARR, odpowiedzialna za rozdysponowanie funduszy.
Zdaniem Kłaka, te powiązania tworzą "bardzo mocny personalno-PiS-owski układ", a to właśnie marszałek Ortyl "wraz ze swoją ekipą dopuścił się groteskowego rozdziału unijnych funduszy". Kłak wezwał Ortyla, Jarosińską-Jedynak i Fajger do złożenia wyjaśnień lub do dymisji.
Ministerstwo reaguje
Sprawa nabrała ogólnopolskiego rozgłosu, a premier Donald Tusk zapowiedział, że we wtorek na posiedzeniu Rady Ministrów, minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przedstawi szczegółowe informacje na temat procedur przyznawania środków z KPO. Premier zaznaczył, że ewentualne decyzje, w tym personalne, zostaną podjęte po jej raporcie.
Cel dofinansowania HoReCa, czyli wsparcie przedsiębiorstw z branż najbardziej dotkniętych pandemią, stał się tłem dla gorącej dyskusji na temat transparentności i prawidłowości rozdysponowania unijnych funduszy. W międzyczasie, była szefowa PARP, Katarzyna Duber-Stachurska, zaznaczyła, że to agencja wykonawcza, a nie ona, odpowiada za kryteria przyznawania dotacji. Ostateczne rozstrzygnięcie tej sprawy wciąż pozostaje otwarte.
Napisz komentarz
Komentarze