Strażacy z całego Podkarpacia pracują bez wytchnienia, usuwając skutki żywiołu. Dominują interwencje związane z usuwaniem połamanych gałęzi, konarów i całych drzew, które zalegały na drogach, chodnikach, prywatnych posesjach oraz, co szczególnie niebezpieczne, na liniach energetycznych. Dodatkowo, w ponad 100 przypadkach strażacy musieli zabezpieczać uszkodzone dachy budynków mieszkalnych i gospodarczych, które nie wytrzymały naporu wiatru i opadów.
Niestety, są ranni
Nawałnice, oprócz szkód materialnych, przyniosły także obrażenia. Cztery osoby ucierpiały w wyniku zdarzeń związanych z burzami:
- W powiecie krośnieńskim mężczyzna został poszkodowany przez spadającą dachówkę.
- W powiecie mieleckim doszło do porażenia prądem wskutek zerwanej linii energetycznej.
- W powiatach leżajskim i przemyskim na samochody spadły drzewa, raniąc dwie osoby.
Wszyscy poszkodowani zostali niezwłocznie przetransportowani do szpitali, gdzie otrzymują niezbędną pomoc medyczną.
Najwięcej zgłoszeń w kluczowych powiatach
Najwięcej interwencji odnotowano w powiatach łańcuckim, przeworskim oraz krośnieńskim, co wskazuje na szczególnie intensywny przebieg burz w tych rejonach. W Komendzie Powiatowej PSP w Łańcucie powołano specjalny sztab pod dowództwem zastępcy podkarpackiego komendanta wojewódzkiego PSP st. bryg. Adama Wiśniewskiego, aby koordynować działania ratownicze i efektywnie zarządzać zasobami w obliczu tak dużej liczby zgłoszeń.
Na Podkarpacie jedzie zastępca komendanta głównego PSP nadbryg. Paweł Frysztak, który będzie osobiście kierował działaniami.

Sytuacja w regionie pozostaje dynamiczna, a służby wciąż pracują nad usuwaniem wszystkich skutków nawałnic i zapewnieniem bezpieczeństwa mieszkańcom.
Napisz komentarz
Komentarze