Areszt tymczasowy dla mieszkańca Podlesia. Posiadał broń i duże ilości narkotyków

Szeroki wachlarz zarzutów

Postępowanie w tej sprawie nabrało tempa po zatrzymaniu Daniela D. 31 lipca 2025 roku. Jak poinformowała Zastępca Prokuratora Okręgowego w Rzeszowie Katarzyna Drupka, mężczyźnie przedstawiono szereg zarzutów. Głównym z nich jest posiadanie broni palnej, a konkretnie strzelby myśliwskiej marki Beretta model 1200F-12Ga, oraz aż 245 sztuk amunicji, na które nie miał zezwolenia.

Jednak to nie wszystko. Podczas przeszukania posesji w Podlesiu, funkcjonariusze ujawnili ogromne ilości narkotyków. Wśród zabezpieczonych substancji znalazły się:

• 134,5 grama marihuany
• 20,8 grama haszyszu
• 160 gramów metamfetaminy
• 43,4 grama mefedronu
• 86 tabletek MDMA-Ectasy

Ponadto Daniel D. zajmował się również uprawą konopi – na jego posesji znaleziono 5 krzaków ziela konopi innej niż włókniste.

Prokuratura zarzuciła mu także udzielanie narkotyków innym osobom. Z ustaleń wynika, że w czerwcu 2025 roku w miejscowości Golemki "działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, udzielił innej osobie środka odurzającego w postaci 5 gramów marihuany za kwotę 150 zł". Tego samego miesiąca, w Podlesiu, "udzielił innej osobie bezpłatnie środka odurzającego w postaci 5 gramów marihuany".

Tymczasowy areszt i konsekwencje prawne

W świetle tak poważnych zarzutów, Prokuratura Rejonowa w Dębicy uznała, że niezbędne jest zastosowanie tymczasowego aresztowania. Wniosek w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego w Dębicy.

- W związku z grożącą podejrzanemu surową karą skierowano do Sądu Rejonowego w Dębicy wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, który to środek postanowieniem z dnia 2 sierpnia 2025 r. został zastosowany na okres 3 miesięcy — czytamy w oficjalnym komunikacie.

Co ciekawe, podejrzany przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów w całości i złożył obszerne wyjaśnienia. Mimo tego, a także faktu, że nie był wcześniej karany, skala przestępstw i zagrożenie wysoką karą (od roku do 10 lat pozbawienia wolności) uzasadniały zastosowanie najbardziej rygorystycznego środka zapobiegawczego.

Sprawa jest w toku, a śledztwo ma na celu zebranie wszystkich dowodów i przygotowanie aktu oskarżenia. Dalsze losy Daniela D. zależeć będą od decyzji sądu.