Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Alkotubki znikają ze sklepów. Producent bije się w piersi

„Przepraszamy za zaistniałą sytuację” – oświadczył producent alkoholu w tubkach. – „Żałujemy, że produkt Voodoo Monkey (...) wzbudził negatywne skojarzenia”.
Alkotubki znikają ze sklepów. Producent bije się w piersi

Autor: screen X

„W związku z tym zarząd spółki OLV podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację”  – czytamy w oświadczeniu firmy, o której stało się głośno z powodu jej nowego produktu.

Burza w tubce

Awantura wybuchła, gdy do sklepów trafił alkohol w kolorowych tubkach przypominających owocowe musy dla dzieci. Na początku było wpisy internetowe, komentarze klientów, ale sprawa szybko stała się polityczna. Na alarm bili posłowie, ministra edukacji i marszałek Sejmu. W końcu głos zabrał także premier. 

– Alkohol w opakowaniach, które przypominają tubki z musem owocowym dla dzieci. Nie, ten numer u nas nie przejdzie. Postawiłem na baczność wszystkich urzędników, którzy mają za zadanie znaleźć skuteczne metody przeciwdziałania temu procederowi – zapowiedział Donald Tusk na nagraniu umieszczonym w serwisie X.

Prawda jest jednak taka, że firma nie złamała żadnych przepisów. Polskie prawo nie decyduje o tym, że alkohol może być sprzedawany jedynie w butelkach lub puszkach. A przecież można kupić też wino w kartonach czy większych saszetkach. Tu jednak chodziło to , że nowy produkt za bardzo przypominał przekąskę dla dzieci.

A teraz będzie kontrola

Oświadczenie producenta nie kończy sprawy. Firma musi teraz spodziewać się kontroli. 

„W związku z informacjami o pojawieniu się w obrocie handlowym saszetek alkoholowych (alko-tubek) przypominających tubki z musem owocowym dla dzieci Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych informuje, że zobowiązał organy Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych do kontroli w ramach sprzedaży tego asortymentu produktów spożywczych” – poinformował na Facebooku Przemysław Rzodkiewicz, główny inspektor IJHARS.

Dodał, że kontrolowany będzie m.in. sposób oznakowania produktu. 

„W przypadku gdy kontrolowane produkty poprzez opis, prezentację i etykietowanie będą wprowadzać w błąd co do tożsamości produktu, inspektorzy IJHARS zastosują surowe kary pieniężne oraz poinformują właściwe organy samorządu terytorialnego wydające zezwolenia na handel detaliczny napojami alkoholowymi” – dodał inspektor.


 


Podziel się
Oceń

Komentarze