182 razy wyjeżdżali od wczoraj podkarpaccy strażacy do usuwania skutków intensywnych opadów śniegu w naszym regionie. Interwencje straży polegały głównie na usuwanie połamanych konarów, gałęzi, drzew leżących na jezdniach, chodnikach, posesjach i liniach energetycznych.
Najwięcej interwencji strażacy odnotowali w powiatach przemyskim, jarosławskim, bieszczadzkim i sanockim. Na szczęście nikomu nic się nie stało.nikt nie został ranny.
Strażacy proszą, aby zachować ostrożność. Zalecają unikania lasów i parków. Warto pamiętać, że nadłamana gałąź lub całe drzewo może runąć pod naporem ciężkiego śniegu i zrobić komuś krzywdę.
- Apelujemy do właścicieli i zarządców administrator budynku, aby sprawdzili pokrywę śnieżną zalegającą na dachach budynków. Metr sześcienny śniegu może ważyć nawet kilkaset kilogramów co jest dodatkowym obciążeniem dla konstrukcji budynku co może doprowadzić do tragedii - wskazuje bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. Pamiętajmy także o usuwnaiu nawisów śnieżnych i lodowych z dachów - dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze