Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Policja znowu straszy wielka akcją. I wysyła na drogi superradiowozy

Tym razem szczególnie powinni się bać kierowcy jeżdżący zdezelowanymi autami. Bo nie dość, że trują środowisko, to na dodatek o wypadek takiego auta nietrudno.

Źródło: Policja

„Mundurowi mogą przecież sprawdzić np., czy układ kierowniczy i hamulcowy działają prawidłowo. Podstawę do ukarania stanowią również wycieki płynu chłodzącego, paliwa czy oleju. A od kilku dni wady naruszające wymagania ochrony środowiska drogówka wykrywa najnowszym sprzętem…” – informuje dziennik.pl.

I zapowiada wielką akcję drogową policji. Przez kilka najbliższych dni funkcjonariusze będą uważniej patrolować drogi.

Podobne działania są zapowiadana regularnie. O ile jednak zwykle chodzi o prędkość i przestrzeganie innych zasad ruchu drogowego, o tyle tym razem policjanci mają zwracać szczególna uwagę na stan techniczny pojazdów.

Bez OC i badań

Wystarczy tylko wspomnieć, że nie każdy pojazd w Polsce ma opłacone OC. Według stanu na październik 2022: „Liczba pojazdów samochodowych podlegających obowiązkowemu ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej (OC) stan na 31 października 2022 r. wynosi 32 mln 931 tys. 117” – podał minister cyfryzacji Janusz Cieszyńki.

I dodał, że: „Liczba pojazdów samochodowych posiadających aktualną polisę OC stan na 31 października 2022 r. wynosi 21 mln 124 tys. 579”.

To nie wszystko, bo aż 13 mln 368 tys. 987 pojazdów nie miało badań technicznych. Być może dlatego, że wiele z nich takich kontroli zwyczajnie by nie przeszło.

Zgodnie z analizami z początku tego roku średni wiek samochodów jeżdżących po polskich drogach w ciągu 2 lat wzrósł z 13,4 do 14,2 lat. To najgorszy wynik od 5 lat.

Superradiowozy wyjeżdżają na drogi

„Policyjne Ekipy Techniki Drogowej i Ekologii w całej Polsce powiększyły flotę o specjalistyczne radiowozy ETDiE (KGP zakupiła 53 takie stacje diagnostyczne na kołach). Na pokładzie każdego oznakowanego volkswagena craftera znajduje się m.in. dymomierz, opóźnieniomierz (urządzenie przeznaczone do sprawdzania skuteczności hamulców), analizator spalin, przyrząd do pomiaru przepuszczalności światła szyb samochodowych i sonometr (urządzenie do pomiarów emisji hałasu)” – donosi Dziennik.pl.

I właśnie takich mobilnych stacji policja ma używać teraz na drogach.

Kierowcy muszą wiedzieć, że za kierowanie pojazdem niesprawnym technicznie grozi mandat od od 20 do 3000 zł. Z kolei za używanie pojazdu na obszarze zabudowanym w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmierny hałas taryfikator przewiduje 300 zł mandatu.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Komentarze

Reklama Drukarnia Rzeszów