Kluczowe tu będą ustalenia prokuratury w Katowicach, ale na znaczące decyzje trzeba jeszcze poczekać. W maju tego roku śledczy otrzymali 600-stronicową opinię biegłych i od dokładnej analizy dokumentu zależą kolejne czynności i decyzje.
Agnieszka umiera w szpitalu
Przypadek 37-letniej Agnieszki to jeden z tych, które wpisują się w dyskusję o prawie aborcyjnym w Polsce. Nie tylko o konkretnych jego zapisach, ale o efekcie, jakie działania polityków i Trybunału Konstytucyjnego wywarły na lekarzach. Przypomnijmy, że zgodnie z orzeczeniem TK usunięcie ciąży ze względu na wady letalne płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą.
Pani Agnieszka z Częstochowy zmarła na początku 2022 roku. Była w bliźniaczej ciąży, ale oba płody zmarły w ciele kobiety w 12. tygodniu ciąży.
Pacjentka trafiła do szpitala 21 grudnia 2021 r. Ciąża zakończyła się 31 grudnia. Kobieta zmarła 25 stycznia. Była leczona w Miejskim Szpitalu Zespolonym w Częstochowie, Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie oraz w szpitalu w podczęstochowskiej Blachowni.
Rodzina kobiety relacjonowała: - Kiedy w grudniu jeden płód obumarł, mąż Agnieszki – a mój szwagier – błagał lekarzy, by ratowali mu żonę, nawet kosztem ciąży. Agnieszka nosiła tydzień martwy płód. Aż obumarł drugi. Oba wydobyto po dwóch dniach od ich zgonu.
Siostra zmarłej dodała, że bliscy Agnieszki złożyli skargi do Rzecznika Praw Pacjenta i zawiadomienie do prokuratury. - Chcemy uczcić pamięć mojej ukochanej siostry i ochronić inne kobiety w Polsce od podobnego losu – powiedziała siostra Agnieszki.
Rzecznik ocenia
Znamy już stanowisko RPP. - Po dokładnym zbadaniu sprawy, zasięgnięciu opinii licznych specjalistów, w oparciu o dokumentację medyczną oraz analizę wyjaśnień szpitali - nie stwierdził naruszenia praw pacjentki. W ocenie Rzecznika bezpośrednią przyczyną zgonu były powikłania wynikające z zakażenia wirusem COVID- 19 – czytamy.
Stanowisko jest obszerne i zostało podjęte po zasięgnięciu opinii siedmiu ekspertów, zapoznaniu się z wyjaśnieniami szpitali i zbadaniu dokumentacji medycznej. Rzecznik nie dopatrzył się uchybień ze strony lekarzy i szpitali. - Z uwagi na główne zarzuty, które dotyczyły braku wdrożenia odpowiedniej opieki okołoporodowej – należy podkreślić, że wszystkie działania medyczne podejmowane wobec pacjentki w trakcie jej hospitalizacji były realizowane z należytą starannością, a opieka sprawowana w sposób właściwy. Wobec obumarcia płodów wdrożono adekwatne do stanu klinicznego działania oraz zgodne z aktualną wiedzą medyczną prawidłowe procedury, które miały na celu zmniejszenie ryzyka dla życia i zdrowia pacjentki – czytamy.
Komentarze