Choć brzmi to zbyt pięknie, by było prawdziwe, „Budda” rzeczywiście umożliwił mieszkańcom Rzeszowa tankowanie swoich pojazdów za darmo. W piątek, 30 czerwca zaapelował w mediach społecznościowych: „Nie tankujcie dziś samochodów. Ja wam zatankuję. Kiedy? Jutro. Ile? Ile będzie trzeba”.
W sobotę, youtuber podał szczegóły i zapewnił, że zatankuje samochód każdemu - do momentu, aż zostanie wykorzystany limit na stacji. Apelował jedynie o to, żeby nie prosić go o zdjęcia, tylko podjeżdżać, tankować i odjeżdżać, żeby cała akcja przebiegała jak najsprawniej. Zależało mu na tym, by jak najwięcej osób skorzystało z nietypowej oferty. Na swoim Instagramie napisał, że korek ciągnął się aż przez 7 kilometrów.
„Budda”, publikujący na swoim kanale głównie treści poświęcone motoryzacji, ogłosił, że wydał na stacji ponad 100 000 złotych. Przeprosił także kierowców, dla których nie starczyło paliwa.
Komentarze