W tym miesiącu podkarpaccy strażacy wyjeżdżali już do 315 pożarów traw. Ogień pochłonął blisko 73 hektary łąk, pól i nieużytków.
Wypalanie traw jest niechlubną tradycją, z którą od lat zmagają się strażacy, policjanci, służby ochrony środowiska. Jest to „palący problem”, występujący każdego roku. Mimo akcji informacyjnych i uświadamiających, wielu ludzi nadal sądzi, że ogień to najlepszy sposób na zwalczanie chwastów.
- Ludzie zapominają lub są nieświadomi faktu, że wystarczy słaby wiatr, aby ogień wymknął się spod kontroli, a co za tym idzie szybko rozprzestrzenił się i przeistoczył w tragiczny w skutkach pożar - informuje bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy
Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Jedna osoba została ranna i z oparzeniami trafiła do szpitala.

Autor: fot. KW PSP Rzeszów
Komentarze