Szokujące odkrycie na granicy - żywe zwierzę zamiast bagażu

Żółwia przewoziła 61-letnia obywatelka Ukrainy. Zwierzę znajdowało się w plastikowym pojemniku, a podróżna nie posiadała wymaganych zezwoleń na przewóz przez granicę Unii Europejskiej okazów objętych ochroną gatunkową. Przeprowadzona przez funkcjonariuszy SCS identyfikacja potwierdziła, że jest to żółw błotny (łac. Emys orbicularis), gatunek chroniony zarówno na mocy Konwencji Waszyngtońskiej (CITES), jak i objęty ścisłą ochroną w Polsce.

Zwierzę zostało zabezpieczone i przekazane pod opiekę Ogrodu Zoologicznego w Zamościu, gdzie otrzymało niezbędną pomoc. Dalsze czynności w sprawie prowadzi Podkarpacki Urząd Celno-Skarbowy w Przemyślu.

Walka z przemytem chronionych gatunków

Krajowa Administracja Skarbowa konsekwentnie przeciwdziała nielegalnemu przewozowi okazów roślin i zwierząt zagrożonych wyginięciem. Tylko w 2024 roku na podkarpackich przejściach granicznych funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej udaremnili kilkadziesiąt prób przemytu, wykrywając łącznie ponad 6,2 tysiąca sztuk chronionych okazów.

Wśród ujawnionych przedmiotów i zwierząt znajdowały się m.in. odzież i galanteria wykonana ze skór chronionych zwierząt, koralowce, wyroby z morsa, balsamy i leki zawierające wyciągi z pijawek oraz pławikonika, spreparowane ptaki, a także żywe zwierzęta – w tym serwal sawannowy i papugi.

Służby przypominają, że przewóz przez granicę gatunków objętych ochroną bez wymaganych dokumentów jest przestępstwem i może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi. Każdy taki przypadek to także realne zagrożenie dla przetrwania zagrożonych gatunków w środowisku naturalnym.