Dzięki reakcji świadków policja zatrzymała dwoje pijanych kierowców

Pierwsze zgłoszenie wpłynęło po godzinie 14.30. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, za pośrednictwem dyspozytora numeru alarmowego 112, został powiadomiony o obywatelskim ujęciu nietrzeźwego kierowcy na ulicy Senatorskiej w Rzeszowie.

Jak ustalili policjanci, 39-letni mieszkaniec Rzeszowa zwrócił uwagę na jadące przed nim volvo. Styl jazdy kierującego wzbudził jego podejrzenia, uznał bowiem, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu. Gdy volvo skręciło, świadek zajechał mu drogę, uniemożliwiając dalszą jazdę, a następnie powiadomił służby.

Przybyli na miejsce funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie. Badanie stanu trzeźwości 57-letniego kierowcy volvo wykazało prawie 2 promile alkoholu w organizmie.

Kilka godzin później, tuż przed godziną 19, dyspozytor numeru 112 otrzymał kolejne zgłoszenia – tym razem dotyczące zdarzenia w Borku Starym. Z przekazanych informacji wynikało, że pijana kobieta kierująca toyotą wjechała do przydrożnego rowu i próbowała oddalić się pieszo. Świadek zdarzenia nie pozostał obojętny – ujął kobietę i przekazał policji.

Na miejscu patrol zastał kompletnie pijaną 44-latkę. Badanie alkomatem wykazało, że miała w organizmie ponad 3 promile alkoholu. W takim stanie kobieta wsiadła za kierownicę i straciła panowanie nad pojazdem, w wyniku czego toyota wylądowała w rowie. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.

Policjanci zatrzymali prawa jazdy obojgu kierującym, a ich pojazdy zostały odholowane na parking strzeżony.

Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości zarówno 44-latce, jak i 57-latkowi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.

Funkcjonariusze po raz kolejny apelują o rozsądek i przypominają, że reakcja świadków w takich sytuacjach może zapobiec tragedii. Dzięki czujności i odpowiedzialnej postawie mieszkańców udało się wyeliminować z ruchu drogowego dwóch nietrzeźwych kierowców, zanim doszło do nieszczęścia.