To była dramatyczna akcja ratunkowo-gaśnicza. W środę około godziny 21 ogień pojawił się w mieszkaniu na czwartym piętrze, był silnie rozwinięty, utrudniając ewakuację kilkudziesięciu mieszkańców bloku, zamieszkałych na piętrach powyżej pożaru.
Na dzisiejszym briefingu przedstawiono szczegółowy bilans dotychczasowych działań służb.
Trudna akcja ratunkowo-gaśnicza
Straż Pożarna odegrała kluczową rolę w opanowaniu pożaru i ewakuacji mieszkańców. Starszy brygadier Grzegorz Wójcicki, zastępca Komendanta Miejskiego PSP w Rzeszowie, poinformował, że w akcji brały udział 24 zastępy PSP i OSP, czyli łącznie 83 strażaków. Ewakuowano 250 osób, z czego 33 wymagały dalszej pomocy. Dwanaście osób zostało przekazanych zespołom Ratownictwa Medycznego. Strażacy udzielili również wsparcia psychologicznego na miejscu zdarzenia.
Policja, jak przekazał podinspektor Maciej Gabryś, zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Rzeszowie, zabezpieczała teren i wspierała ewakuację. Obecnie funkcjonariusze zabezpieczają mienie mieszkańców i czekają na czynności procesowe z udziałem biegłego oraz prokuratora, które mają na celu ustalenie przyczyn pożaru.
Ratownictwo Medyczne udzieliło pomocy 12 osobom, z których osiem przetransportowano do szpitala. Kamil Łoboś z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Rzeszowie z przykrością potwierdził, że mimo podjętej reanimacji, jednej osoby nie udało się uratować.
Nie żyje 14-latka
Niestety poszkodowanych zostało ponad 30 osób, 8 z nich trafiło do szpitala. Na miejscu prowadzona była reanimacja 14-letniej dziewczynki. Nastolatka zmarła w szpitalu. Według naszych ustaleń dziewczynkę w stanie zagrożenia życia znaleziono kilka pięter wyżej.
- Decyzją prokuratora ciało dziewczynki zostało zabezpieczone do dalszych badań sekcyjnych - poinformowała podkom. Magdalena Żuk z rzeszowskiej policji.
Reakcja władz Rzeszowa
Miasto natychmiast uruchomiło konieczną pomoc. Jeszcze tego samego wieczora na miejscu pojawił się sztab kryzysowy Urzędu Miasta Rzeszowa. Wśród nich była m.in. Krystyna Stachowska - wiceprezydent Rzeszowa. Strażakom zapewniono wodę pitną, a mieszkańcom ewakuowanym z klatki numer 4, konieczną pomoc psychologiczną. Podstawiono autobus, aby mogli bezpiecznie znaleźć schronienie.
- Obecnie 6 osób zdecydowało się na naszą pomoc i zostali umieszczeni w Domu Pomocy Społecznej na Słocinie. Dodatkowo uruchomiono ośrodek interwencji kryzysowej na Skubisza. Każdy, kto potrzebuje pomocy, czy to w zapewnieniu noclegu, ciepłego posiłku, czy pomocy psychologicznej, nie zostanie sam - zapewnia wiceprezydentka Rzeszowa. Do wszystkich innych poszkodowanych miasto posiada numery telefonu i na bieżąco przekazuje konieczne informacje.
Krystyna Stachowska: w piątek rozpoczniemy procedurę wsparcia materialnego dla poszkodowanych.
W rozmowie z Rzeszów Info Krystyna Stachowska zapewniła, że już jutro ruszą pierwsze prace komisji miejskiej, która będzie szacować straty. - Czekamy na możliwość wejścia naszych pracowników do klatki. Wkrótce rozpocznie pracę komisja, która będzie szacować straty poniesione w wyniku akcji ratowniczo-gaśniczej - zapewnia. W piątek ruszy zbieranie pierwszych protokołów celem wypłaty do 6000 zł zasiłku celowego na najpilniejsze potrzeby.
- Nie zostawimy nikogo samego. Do każdej osoby podchodzimy indywidualnie. Zapewniam, że wszyscy otrzymają pomoc - mówi Krystyna Stachowska.
Joanna Wisz, dyrektor MOPS w Rzeszowie, zapewniła, że miasto zapewni tymczasowe mieszkania w Ośrodku Interwencji Kryzysowej przy ul. Skubisza 4, a także całodobowe wsparcie psychologiczne (tel. 17 851 25 00). Służby socjalne będą aktywnie kontaktować się z poszkodowanymi, aby poznać ich potrzeby i dostarczyć odpowiednie wsparcie. Osoby potrzebujące pomocy proszone są o kontakt z MOPS pod numerem 17 853 57 53.

Napisz komentarz
Komentarze