Decyzja o zakupie dwóch nowych aut – sedana hybrydowego i SUV-a z napędem 4x4 – wynika z narastających problemów związanych z wysokimi kosztami eksploatacji i częstymi awariami obecnych samochodów. Urzędnicy podkreślają, że nowa inwestycja ma na celu zapewnienie niezawodności i bezpieczeństwa w codziennej pracy oraz obniżenie długoterminowych wydatków na naprawy.
Wysłużona flota generuje olbrzymie koszty
Obecna flota pojazdów Urzędu Miasta Rzeszowa liczy osiem samochodów, z których część jest już mocno wyeksploatowana. Jak podkreśla Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa, samochody te nie służą tylko i wyłącznie prezydentowi czy jego zastępcom, ale są intensywnie użytkowane przez wielu innych pracowników urzędu. To właśnie duży przebieg i niemal ciągła eksploatacja przekładają się na konieczność częstych i kosztownych napraw.
Przykładem niech będzie Seat Alhambra z 2015 roku, na którego naprawy w 2023 roku miasto wydało ponad 27 tys. złotych, a w 2024 roku kolejne 11 tys. złotych. Łącznie, w ciągu zaledwie dwóch lat, koszty serwisowania tego jednego pojazdu przekroczyły 38 tys. złotych.
Podobna sytuacja dotyczy Forda Mondeo z 2016 roku. Na jego naprawy w 2023 roku poszło ponad 29 tys. złotych, a w kolejnym roku ponad 21 tys. złotych, co daje łącznie ponad 50 tys. złotych w ciągu dwóch lat.
Przerwana delegacja do Rumunii
Wysoki stopień awaryjności pojazdów służbowych nie tylko generuje koszty, ale także wpływa na efektywność pracy urzędu. Artur Gernand przytacza sytuację, w której jeden z samochodów zepsuł się w drodze z rzeszowską delegacją do Rumunii. Delegacja nie dotarła na miejsce, musząc zawrócić ze Słowacji do Rzeszowa, korzystając z samochodu zastępczego. Tego typu zdarzenia nie tylko dezorganizują pracę, ale także mogą negatywnie wpływać na wizerunek miasta.
- Miasto nie może sobie pozwolić na tak duże koszty utrzymania psujących się aut – podkreśla Gernand, dodając, że nowe pojazdy muszą być niezawodne i służyć urzędowi przez lata. Ich codzienne użytkowanie wymaga, aby były gotowe do pracy w każdej chwili, bez ryzyka niespodziewanych przestojów czy konieczności angażowania dodatkowych środków na naprawy.
Przetarg częściowo do powtórki
Rzeszowski ratusz ogłosił przetarg na zakup nowych aut w maju. Na ten cel w budżecie miasta zarezerwowano ponad 550 tys. złotych. Ze specyfikacji przetargowej wynika, że miasto planuje zakup:
- Sedana typu hybrydowego w kolorze czarnym, rok produkcji 2024/2025. Na ten pojazd przeznaczono 244 tys. złotych.
- SUV-a z napędem 4x4 i silnikiem benzynowym, rocznik 2024/2025. Na ten pojazd zarezerwowano 310 tys. złotych.
6 czerwca nastąpiło rozstrzygnięcie przetargu. Miasto zaakceptowało tylko jedną ofertę – na zakup sedana. Propozycja autoryzowanego dealera Skody, firmy Rex Auto z Rzeszowa, opiewająca na 207 tys. złotych, okazała się korzystna i została przyjęta. Oznacza to, że niebawem rzeszowska flota wzbogaci się o nowy, oszczędny pojazd.
Natomiast postępowanie przetargowe na zakup SUV-a zostało unieważnione, co oznacza, że miasto będzie musiało powtórzyć przetarg na ten typ pojazdu. Jak zaznacza Artur Gernand, miasto nie stawia szczególnych wymagań co do konkretnych marek czy modeli. Kluczowe jest, aby nowe samochody były nieawaryjne, spełniały standardowe kryteria i pozwalały na ograniczenie kosztów remontów z budżetu miasta.
Obecny stan floty Urzędu Miasta Rzeszowa: Zróżnicowane i wiekowe pojazdy
Obecnie Urząd Miasta Rzeszowa dysponuje ośmioma pojazdami o różnym wieku i przeznaczeniu. Wśród nich znajdują się:
- Opel Vivaro (rocznik 2008) – najstarszy pojazd we flocie.
- Seat Alhambra (rocznik 2015) – jeden z tych, których koszty napraw są szczególnie wysokie.
- Ford Mondeo (rocznik 2016) – również generujący znaczące wydatki na serwis.
- Škoda Kodiaq (rocznik 2018) – stosunkowo nowszy SUV.
- Toyota Corolla (rocznik 2019) – jeden z nowszych sedanów.
- Dwa elektryczne Renault Kangoo (rocznik 2019) – świadczące o próbie unowocześniania floty w kierunku ekologii.
- Toyota Camry (rocznik 2023) – najnowszy pojazd w posiadaniu urzędu, z którego najczęściej korzysta prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek.
Decyzja o zakupie nowych samochodów, pomimo znaczących kosztów początkowych, wydaje się być racjonalnym krokiem w zarządzaniu miejskim budżetem. Inwestycja w nowoczesne i niezawodne pojazdy ma szansę przełożyć się na długoterminowe oszczędności, poprawę efektywności pracy urzędników oraz zapewnienie im bezpiecznych i komfortowych warunków podróży służbowych.
Czy powtórzony przetarg na SUV-a również zakończy się sukcesem i rzeszowska flota zostanie w pełni zmodernizowana, okaże się w najbliższych miesiącach.
Napisz komentarz
Komentarze