Co za zmiana! Late poll Ipsos: Karol Nawrocki 50,7 proc. głosów!

1 czerwca 2025 roku Polska ponownie udała się do urn, by w drugiej turze wyborów prezydenckich zdecydować, kto obejmie najwyższy urząd w państwie. Walka była niezwykle wyrównana, a emocje sięgały zenitu aż do ostatnich minut głosowania. Gdy zakończono głosowanie, poznaliśmy najpierw wyniki exit poll, a następnie -  bardziej precyzyjne i miarodajne - wyniki badania late poll. Te drugie wskazują na nieznaczną przewagę Karola Nawrockiego nad Rafałem Trzaskowskim.

Według sondażu late poll przeprowadzonego przez renomowaną pracownię Ipsos na zlecenie największych polskich stacji telewizyjnych, Karol Nawrocki uzyskał 50,7 proc. głosów, podczas gdy Rafał Trzaskowski zdobył 49,3 proc. To oznacza, że różnica między kandydatami wynosi zaledwie 1,4 punktu procentowego – tyle, co jedno większe miasto lub kilka powiatów.

Dlaczego late poll są tak ważne?

Badania late poll opierają się nie tylko na deklaracjach wyborców, jak w przypadku exit poll, ale również uwzględniają cząstkowe dane spływające z komisji wyborczych. Dzięki temu ich dokładność jest znacznie wyższa, a margines błędu – minimalny. W przeszłości wyniki late poll bardzo często pokrywały się z ostatecznymi danymi ogłoszonymi przez Państwową Komisję Wyborczą (PKW), co sprawia, że wielu obserwatorów już teraz traktuje je niemal jak rezultat końcowy.

Emocjonująca końcówka kampanii

Obaj kandydaci prowadzili intensywną kampanię do samego końca. Trzaskowski stawiał na doświadczenie samorządowe i liberalne wartości, podczas gdy Nawrocki prezentował się jako kandydat konserwatywnej zmiany, oparty na wartościach patriotycznych i tradycji. Ostateczna frekwencja również miała duże znaczenie — mobilizacja elektoratów była wysoka, co tylko wzmocniło napięcie wokół ogłoszenia wyników.

Czy PKW potwierdzi te dane?

Choć wyniki late poll są bardzo wiarygodne, ostateczne rozstrzygnięcie przyniesie dopiero oficjalny komunikat PKW. Na ten moment Karol Nawrocki ma minimalną, ale wyraźną przewagę nad Rafałem Trzaskowskim. Jeśli dane te się potwierdzą, Polska może stanąć u progu nowej ery prezydentury, której kierunek będzie wyraźnie inny niż dotychczas.

Niezależnie od ostatecznego werdyktu, tegoroczne wybory prezydenckie już teraz przechodzą do historii jako jedne z najbardziej wyrównanych i emocjonujących w najnowszej historii III RP.