Amerykański as w rękawie?
Według doniesień "Gazety Wyborczej", organizatorzy kongresu CPAC w Rzeszowie dążą do sprowadzenia J.D. Vance'a, którego obecność mogłaby wywołać polityczne trzęsienie ziemi. W kontekście potencjalnej drugiej tury, w której, według sondaży, zmierzą się Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki, wizyta amerykańskiego wiceprezydenta mogłaby okazać się decydująca.
Vance, znany z kontrowersyjnych wypowiedzi, ma potencjał zmobilizowania twardego elektoratu Prawa i Sprawiedliwości.
- Gdyby Vance w Polsce zaatakował rząd Tuska i poparł PiS oraz jego kandydata na prezydenta, kampania Nawrockiego mogłaby ponownie złapać wiatr w żagle. Zwłaszcza po ujawnieniu kompromitującej sprawy jego drugiego mieszkania – zauważa "GW".
Czy Vance przeważy szalę na korzyść PiS?
Były prezydent Bronisław Komorowski, w rozmowie z Radiem RMF24, podkreśla, że wizyta Vance'a może mieć wpływ na "twardy elektorat PiS-owski". Jednakże, jak zauważa, bliskie powiązania Vance'a z Donaldem Trumpem mogą przynieść efekt odwrotny do zamierzonego.
Polityka Trumpa jest bowiem krytycznie oceniana przez większość Polaków, co może zniechęcić umiarkowanych wyborców.
Polski stosunek do Trumpa
Sondaże opinii publicznej są jednoznaczne: polityka Trumpa wobec Unii Europejskiej, a tym samym wobec Polski, spotyka się z negatywną oceną ponad 60% Polaków. Tylko niewielki procent wyborców uważa, że relacje z administracją Donalda Trumpa podnoszą notowania polskich polityków.
Czy obecność J.D. Vance'a na kongresie CPAC w Rzeszowie okaże się politycznym majstersztykiem, czy też przyniesie nieoczekiwane konsekwencje? Czy amerykański wiceprezydent zdoła odwrócić losy wyborów? Te pytania pozostają otwarte, a nadchodzące tygodnie przyniosą odpowiedzi.
Napisz komentarz
Komentarze