Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Powiat Rzeszowski

Mirosław Kwaśniak: Czy znajdziemy w przyszłości takie miejsce, które będzie godne imienia Tadeusza Ferenca?

Wywiad z wiceprzewodniczącym Rady Miasta Rzeszowa Mirosławem Kwaśniakiem, który na ostatniej sesji poruszył temat kładki. Dlaczego? O tym przeczytacie poniżej.
Mirosław Kwaśniak: Czy znajdziemy w przyszłości takie miejsce, które będzie godne imienia Tadeusza Ferenca?
Kwaśniak

Ostatnio na sesji poruszył Pan temat na temat kładki, która otrzymała nazwę im. WOŚP. Wspomniał pan o śp. Tadeuszu Ferencu, który był pomysłodawcą tej kładki. Myślał pan zrobić jakąś inicjatywę, która upamiętni byłego prezydenta Rzeszowa (pomnik, skwer)?

Nie jestem osobą, która działa emocjonalnie, tylko rozumowo. Jestem bezpartyjnym radnym 14 lat. Uczestniczę w życiu miasta bardzo aktywnie, niemal codziennie. Wszędzie tam, gdzie ludzie potrzebują pomocy. Więc wiem jak mają przebiegać pewne zjawiska.

Dyskusji na ostatniej sesji Rady Miasta nie było. Na temat tej uchwały wypowiedział tylko pan Marcin Deręgowski, jako przedstawiciel wnioskodawców i nie powiedział niczego, o czym nie wiemy. My wiemy co to jest WOŚP. Ja jestem codziennie z taką orkiestrą. Codziennie komuś pomagam np. ostatnio kupiłem bilety za własne pieniądze- 1600 zł, dla dzieci z niepełnosprawnością, które pragnęły odwiedzić rzeszowskie piwnice i zwiedziły te piwnice.

Chciałem zaakcentować wyraźnie, że po raz pierwszy w czasie 14 lat zrobiono coś bardzo szybko. W pięć dni, czy cztery dni podjęto decyzję, przygotowano uchwałę i zrobiło to czterech kolegów z Koalicji Obywatelskiej. Ja o tym jako radny nic nie wiedziałem, a czytam na bieżąco. Więc taki proces nadawania skwerom, ulicom, czy jakiś obiektom imienia trwa bardzo długo- miesiąc, dwa miesiące. Jest dyskusja na ten temat, rozmawiamy o tym. Procedura jest taka, że niezbędna jest opinia Rady Osiedla (ona była), ale również pozytywna opinia komisji, która się tym zajmuje. Komisja nie była w stanie takiej opinii wypracować. Zupełnie nie wiem dlaczego.

Okrągła kładka powstała z inicjatywy pana prezydenta Ferenca, była obiektem bardzo ciekawym. Mówiono, że jest to drogi gadżet. Mówiono, że ludzie i tak będą przebiegać przez drogę.

Popularna nazwa to „Aureola Ferenca”

Tak, zgadza się i druga nazwa „Kładka Tadka”. Także ta nadana nazwa nie będzie funkcjonować w życiu. W przeciwieństwie do nazw, które już funkcjonują. Nazwa ta (WOŚP), będzie funkcjonować tylko przez jakiś czas. Jak długo? Trudno powiedzieć.

Dlatego czułem się w obowiązku zabrać głos i zadać pytanie: dlaczego tak szybko? Dlaczego akurat w tym czasie. To jest granie na uczuciach. Użyłbym nawet sformułowania, że jest to nawet nieetyczne. To jest taki plan partyjny- przed wyborami. Tak się nie robi. Polak, katolik nie powinien tak postępować.

Czy to było pana zdaniem szukanie poklasku?

Poklasku to może nie, bo to jest coś tańszego. To było po prostu nieładne, bo dotyczyło człowieka, który niedawno zmarł. Jeżeli ktoś jest Polakiem, katolikiem to wie, że zmarłym należy się szacunek. Zrobiono też to za wcześnie. Nie można było tej kładki nazwać imieniem Tadeusza Ferenca teraz, bo regulamin mówi, że dopiero po trzech latach od śmierci można to zrobić.

Teraz rodzi się poważny problem: czy znajdziemy w przyszłości takie miejsce, które będzie godne imienia Tadeusza Ferenca. Pośpiech był tutaj bardzo niepotrzebny. Był tylko moim zdaniem spowodowany zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi.

Ja jestem nauczycielem, wychowawcą młodzieży i ja muszę być przykładem i chcę być przykładem dla innych. Dlatego podniosłem rękę odważnie przeciw i nie spodziewałem się naprawdę, że klub Rozwój Rzeszowa Konrada Fijołka podejmie taką decyzję. Zwłaszcza, że koledzy, jak pytałem indywidualnie: Jak zagłosujesz? To słyszałem, że nie zagłosują, że się wstrzymają lub zagłosują przeciw. Tymczasem jak wiemy z PiS 5 osób się wstrzymało, 13 głosów było za i ja jeden przeciw.

Nie zrobiłem tego po raz pierwszy, bo wystarczy wspomnieć sprawę zabudowę podcieni przy Galerii Rzeszów, to mój głos zdecydował, że te podcienie nie zostały zabudowane.

Ja pragnę być radnym współgospodarzem miasta. Nie interesuje mnie polityka partyjna. Każdy radny powinien zrozumieć czym się różni samorząd od parlamentu i zacząć myśleć gospodarczo, aby mieszkańcom żyło się lepiej, bezpieczniej i radośniej. Tak powinniśmy pracować.

Dziękujemy za rozmowę.


Podziel się
Oceń

Komentarze
Reklama Drukarnia Rzeszów