Do zdarzenia doszło w sobotę w okolicach Wyspy Skalistej. Według wstępnych ustaleń, mężczyzna przebywał na wyspie z żoną i prawdopodobnie postanowił skoczyć do wody, aby się ochłodzić. Niestety, zniknął pod powierzchnią jeziora.
Pierwsze poszukiwania, prowadzone wczoraj do zmroku, zakończyły się bez powodzenia. Służby zlokalizowały ciało na głębokości około 20 metrów dzięki pomocy wędkarzy, którzy korzystali z kamer, jednak trudne warunki i brak światła uniemożliwiły jego wydobycie.
Dziś rano wznowiono akcję ratunkową z udziałem specjalistycznego sprzętu, w tym sonaru, który sprowadzono z Rzeszowa. Dzięki temu ciało mężczyzny udało się odnaleźć i wydobyć z wody.
To tragiczne zdarzenie jest kolejnym przypomnieniem o niebezpieczeństwach, jakie czyhają na kąpieliskach, zwłaszcza w trudnych warunkach. Służby apelują o zachowanie szczególnej ostrożności podczas wypoczynku nad wodą.
Napisz komentarz
Komentarze