Dwugodzinny strajk pielęgniarek planowany na maj

Krystyna Ptok, szefowa Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych, podczas wywiadu udzielanego radiu ZET zapowiedziała dwugodzinny strajk pielęgniarek. Najprawdopodobniej odbędzie się w maju. Pielęgniarki pracują ponad 300 godzin miesięcznie i są narażone na ogromny stres. Sytuacja dotyczy także pielęgniarek z podkarpackich szpitali.

Krystyna Ptok wyjaśniła jak wygląda sytuacja pielęgniarek w Polsce. Pracują w kilku miejscach, nawet ponad 300 godzin miesięcznie.

W szpitalu covidowym w Polsce na 100 łóżek mamy 0,5 pielęgniarki, a w Europie 1. Dochodzi do sytuacji, kiedy trzeba opuścić pacjentów, bo właśnie ktoś właśnie wymaga reanimacji. Jeśli któryś z pozostawionych pacjentów umiera, rodzi się dylemat - czy zmarł przez moje zaniedbanie, bo w tym czasie byłam przy innym pacjencie?

Ogromny stres i przemęczenie to codzienność.

Medycy, którzy pracują w szpitalach covidowych przy pacjentach, noszą kombinezony. Temperatura w takim kombinezonie po 3 godzinach sięga 40 stopni, a pielęgniarki nie są zmieniane nawet przez 5-6 godzin.

Co do wynagrodzenia, pielęgniarki w Polsce średnio zarabiają 1300-1500 euro, dla porównania średnia europejska wynosi 3000 euro. Krystyna Ptok powiedziała, że aby powstrzymać pielęgniarki po studiach przed wyjazdami za granicę, płace powinny wynosić średnią krajową.

Sytuacja pielęgniarek na Podkarpaciu wygląda podobnie. Choć jest ich tutaj trochę więcej niż np. na zachodzie kraju, to i tak wiele z nich pracuje w 2-3 placówkach. Anita Drążek, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Rzeszowie wspomniała, że choć dzięki temu system opieki zdrowotnej jakoś działa, to jednak wiąże się to z przeciążeniem psychofizycznym, i że wszyscy są już bardzo zmęczeni i fizycznie, i psychicznie.

Choć strajku generalnego nie będzie, bo jak mówiła Krystyna Ptok, "byłoby to grubo nie w porządku w stosunku do pacjentów", to planowany jest dwugodzinny strajk w maju. Jaką formę przybierze? Ustalenia wciąż są w toku.