"Biskupi oderwani od rzeczywistości". Wierni ocenili Kościół

Episkopat Polski opublikował raport o którym polscy hierarchowie kościelni będą chcieć szybko zapomnieć. Wnioski syntezy krajowej Synodu o synodalności, to efekt pracy wiernych z całej Polski. Udział w badaniach wzięło ponad 50 tysięcy osób. Opinie są w większości negatywne.

Synod o synodialności to pomysł papieża Franciszka z 2021 roku. Wierni i duchowni mieli wymieniać myśli na temat funkcjonowania Kościoła. W Polsce udział wzięło od 30 do 65 procent parafii, w zależności od diecezji. Obraz jaki wyłania się z powstałego raportu jest dla Kościoła w Polsce przerażający. 

Młodzież odchodzi od Kościoła

Kościół w swoim raporcie stwierdził, że młodzież "nie czuje się zachęcona do uczestniczenia w  życiu Kościoła", przez to odchodzą od Kościoła. Zwrócono uwagę na sposób przygotowania sakramentu bierzmowania. Młodzież ocenia przygotowanie do sakramentu fatalnie. Dlaczego? Bo w tym momencie duchowni, którzy przygotowują młodzież do sakramentu bierzmowania są nastawione na to, aby młodzi "zaliczyli" np. egzaminy z modlitw, prawd wiary, tajemnic różańcowych itd. 

Co potwierdzały choćby wcześniejsze nasze artykuły na temat kondycji polskiego Kościoła- młodzież oczekuje od duchownych autentycznej postawy. W tym momencie tego nie ma. 

Księża nie słuchają wiernych

"Często księża nie słuchają wiernych świeckich, bo nie są zainteresowani ich potrzebami, lecz jedynie realizacją planu duszpasterskiego. Świeccy nie słuchają księży lub słuchają ich wybiórczo. Zwierzchnicy Kościoła nie słuchają wiernych. Realizują tylko swoje zadania i wyznaczone cele"- czytamy we wnioskach raportu, który opublikował Episkopat Polski. Mało tego niektórzy zauważają, że rozmowy z księżmi to raczej inwigilacja, a nie rozmowa. 

Dalej możemy przeczytać na temat księży:

"brak wiary i  autentycznej pobożności, materializm, łamanie zasad moralnych, brak wrażliwości na potrzeby ludzi, niską jakość stosunków ze społecznością parafialną i lokalną, błędną wizję antropologiczną, ujawniającą się w  skrajnie negatywnym rozumieniu człowieka, brak budowania relacji między sobą i  zaniedbywanie własnej formacji" 

Księża zdaniem wiernych traktują wszystko jak biznes. "Księża i biskupi często nie rozumieją, że aby ewangelizować, muszą skonfrontować się ze światem spoza przestrzeni własnej plebanii (kurii) i  podjąć dialog ze świeckimi/parafianami, aby włączać tych, którzy pozostają na peryferiach Kościoła" 

Biskupi oderwani od rzeczywistości

"Oczekujemy, żeby biskupi byli bliżej zwykłych ludzi, by móc porozmawiać, gdyż w  obecnej formie dostęp do biskupa mają tylko wybrani. A  niestety brakuje kontaktu biskupów z wiernymi. Narzekamy, że biskup w czasie wizytacji kanonicznej ogranicza się do formalnego spotkania z radą duszpasterską i wąską reprezentacją grup parafialnych, prawie zawsze pod okiem proboszcza"- czytamy w raporcie, który przygotował Episkopat. 

Większe otwarcie na problemy zwykłych ludzi. Otwarcie na LGBT

Problemy z komunikacją to nie jedyne problemy, które trawią polski Kościół. Duchowni przygotowują kazania, których wierni nie rozumieją. W podobnym tonie pisane są listy pasterskie. Wierni oczekują, że przekazy będą po prostu bardziej czytelne. 

Wierni zwrócili uwagę również na przejrzystość finansowania parafii. Chcą, aby duchowni rozliczali się z wydawania pieniędzy przed wiernymi. Zdaniem wiernych duchownym brakuje autentyczności choćby w sprawowaniu Mszy świętej, podczas której "gdzieś się śpieszą", chcą aby Msze były odprawiane godnie i z poszanowaniem sakramentu. Można powiedzieć: "aby Msza nie była odprawiana na wyścigi". 

Dużą wagę zwrócono na otwartość wobec rozwodników i środowisk LGBT. Wierni oczekują, że nastąpi na takie osoby otwarcie i Kościół będzie wobec nich bardziej otwarty i wyrozumiały. Wierni chcą, aby Kościół otoczył takie osoby opieką. 

Wnioski z Synodu zostaną przesłane do Watykanu.