Marek Chludziński: to PiS od 7 lat systematycznie rujnuje Polskę

Rozmowa z Marek Chludzińskim, absolwentem Stosunków Międzynarodowych na Uniwersytecie Jagiellońskim. przewodniczącym Młodych Demokratów na Podkarpaciu.

Powołanie oddziału Młodych Demokratów na Podkarpaciu odbyło się 20 maja w biurze europosłanki Elżbiety Łukacijewskiej i posła Pawła Poncyljusza

Został pan wybrany na przewodniczącego Młodych Demokratów na Podkarpaciu. Jakie ma pan plany na działanie?

Bardzo chce, aby Młodzi Demokraci na Podkarpaciu stali się tym, do czego zostali powołani jako stowarzyszenie, czyli jako platforma dla młodych osób, które realnie chcą zaangażować się w politykę lokalną, regionalną i krajową. Głównym planem działania naszego stowarzyszenia jest dać możliwość wyboru młodym ludziom i pokazać im, że poglądy nie muszą być im narzucane, że to oni sami mogą realnie wpływać na otaczającą ich rzeczywistość. Chcę również, aby ta energia młodych była też motorem napędowym Platformy Obywatelskiej, co pozwoli realnie odbudować Polskę po obecnych rządach.

Czym zamierza Pan przekonać młodych ludzi w województwie podkarpackim, że "PO jest jeszcze trendy"?

Ostatnie Kongresy Programowe Platformy Obywatelskiej pokazują, że to jest idealna odpowiedź na obecną fatalną sytuację polityczną w Polsce, a co za tym idzie – daje możliwość rozwoju. Ja właśnie możliwość rozwoju uważam za „trendy” i my jako młodzi ludzie musimy z tymi opracowanymi programami wyjść w swoje środowiska.

Czy młodzi ludzie chcą jeszcze głosować na PO? Jak ich do tego przekonać?

Można ich przekonać przede wszystkim polityką zrównoważonego rozwoju. Żadnym odkryciem jest, że „owoce” prowadzonej polityki dzisiaj, będziemy odczuwać za kilka lat, więc tylko prowadzenie polityki z myślą o przyszłości pozwoli na zebranie głosów młodych ludzi.

Ostatni sondaż OGP dla Stan Polityki wskazano, że PO spadło na trzecie miejsce, wyprzedziła Was partia Szymona Hołowni. Jak zmienić ten niekorzystny trend?

Tak, widziałem ten sondaż. Do każdego z publikowanych sondaży oczywiście trzeba podchodzić z mniejszym bądź większym dystansem, ale chce podkreślić, że głównym oponentem, z którym dla dobra wszystkich trzeba wygrać jest PiS. Te wyniki Platformy i Polski 2050 względem tego sondażu są bardzo zbliżone więc może właśnie ta sytuacja pokazuje jeszcze dobitniej, że jako wspólny blok demokratycznej opozycji będziemy w stanie wygrać z obecną władzą. Po aktywności politykach Platformy jestem przekonany, że wskaźnik poparcia PO będzie znacznie wyższy niż ten prognozowany.

Spotkania, pikiety, edukacja, czy to wystarczy? Przez wiele lat takie działania były podejmowane. Czy jest to sposób na wygrane wybory lub przekonanie ludzi? Czy nie należy zrobić czegoś więcej niż tylko tego typu działania?

Postęp technologiczny niewątpliwie spowodował, że dojście do wyborców w znacznej mierze przeniosło się w świat wirtualny. Pandemia COVID-19 to tylko spotęgowała, kiedy to musieliśmy niemalże wszystko robić „online”. Z jednej strony te spotkania „face to face” z wyborcami muszą być, bo nie da się w pełni zastąpić takiej rozmowy z ludźmi w rzeczywistości, więc forma pikiet czy spotkań musi być zachowania. Niemniej, przyszło nam teraz żyć w takim świecie, gdzie musimy wyjść do wyborców również w tym świecie wirtualnym – i tu też widzę właśnie mocne zaangażowanie się młodych ludzi.

Czy czuje się pan "opcją niemiecką" lub "agentem działającym na rzecz Niemiec"? Hasła o "zdradzie" w stosunku do PO są teraz częste. Czy czuje się pan patriotą, czym jest dla Pana patriotyzm i co pan czuje, gdy słyszy w stronę Polaków takie hasła?

Takie epitety kierują przeważnie osoby, które nie chcą wejść w merytoryczną rozmowę, lecz zaczynają od razu agresywne zaczepki. Ja czuje się dumnym Polakiem i Europejczykiem i nie wiem kto mówi o „zdradzie” PO, ale to PiS od 7 lat systematycznie rujnuje Polskę, co w mojej opinii jest właśnie zdradą interesów narodowych. Oczywiście, że czuje się patriotą. To właśnie chęć odbudowy dobrego imienia Polski w Świecie powoduję, że chce mi się angażować w życie społeczne i polityczne.

Dlaczego warto zgłosić się na MeetUpPO i Campus Polska?

Zarówno MeetUpPO jak i Campus Polska Przyszłości jest realnym projektem skierowanym do młodych ludzi, którzy chcą zmieniać otaczającą ich rzeczywistość. Campus jest takim większym festiwalem, w skali całego kraju. MeetUp’y wychodzą bardziej regionalnie, aby skupić się na lokalnych aktywistach, działaczach społecznych. Nie da się stworzyć dobrej przyszłości dla kraju nie słuchając tych młodszych mieszkańców i te dwa projekty właśnie to zmieniają. Młodzi ludzie będą mieli możliwość wyrazić swoją opinię, wnieść swoje pomysły i co najważniejsze, będzie tam całe grono polityków i specjalistów, którzy będą słuchać tych pomysłów. Jeśli chcemy coś zmienić jako młodzi ludzie, a głęboko wierze, że tak właśnie jest, to Campus Polska Przyszłości jak i MeetUpPO Nowa Generacja to właśnie te miejsca, gdzie jest to możliwe.

Szczerze polecam zarejestrowanie się wszystkim młodym mieszkańcom Podkarpacia.