Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama APDOMI - Zamieszkaj jak lubisz!
czwartek, 1 maja 2025 11:11
WAŻNE

Lekarz Tomasz Solecki ofiara brutalnego ataku pacjenta pochodził z Rzeszowa

Podziel się
Oceń

Wstrząsająca wiadomość o brutalnym zabójstwie lekarza Tomasza Soleckiego w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie w miniony wtorek wywołała głęboki smutek także w Rzeszowie. Okazuje się, że tragicznie zmarły 47-letni ortopeda był rodowitym rzeszowianinem, tu spędził młodość i zdobywał pierwsze szlify edukacyjne.
Lekarz Tomasz Solecki ofiara brutalnego ataku pacjenta pochodził z Rzeszowa
Zamrodowany lekarz Tomasz Solecki.

Źródło: Ortotop

Tomasz Solecki padł ofiarą przerażającego ataku 35-letniego funkcjonariusza służby więziennej, który wtargnął do jego gabinetu, motywowany – jak wynika z późniejszych relacji dyrektora szpitala Marcina Jędrychowskiego – niezadowoleniem z przebiegu leczenia. Agresor zadał lekarzowi kilkanaście śmiertelnych ciosów nożem w okolice serca i wątroby. Mimo heroicznej walki kolegów z oddziału, którzy próbowali go ratować, obrażenia okazały się zbyt rozległe i lekarz zmarł.

Tragicznie zmarły Tomasz Solecki był cenionym specjalistą ortopedii. Jego korzenie sięgają Rzeszowa, gdzie ukończył prestiżowe I Liceum Ogólnokształcące im. ks. Stanisława Konarskiego. W ostatnich latach mieszkał w podkrakowskiej gminie Kocmyrzów-Luborzyca, jednak jego związki z Rzeszowem pozostawały silne poprzez rodzinę i przyjaciół.

Sprawca makabrycznego czynu został obezwładniony przez szpitalną ochronę tuż po ataku i przekazany w ręce policji. W środę rano usłyszał zarzuty zabójstwa lekarza oraz usiłowania uszkodzenia ciała pielęgniarki, która próbowała udzielić pomocy Tomaszowi Soleckiemu.

W przejmującym komunikacie wystosowanym po tragedii, kadra Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie wspomina śp. Tomasza Soleckiego jako "wspaniałego lekarza ortopedę, wybitnego specjalistę pełnego niezwykłej życzliwości i dobroci".

- Został odebrany światu w sposób brutalny i niesprawiedliwy, podczas pełnienia obowiązków służbowych, podczas udzielania pomocy pacjentom. Trudno znaleźć słowa, które oddadzą emocje, jakie w tej chwili odczuwamy — jako współpracownicy, przyjaciele, a przede wszystkim jako ludzie. Łączymy się w bólu z Rodziną i Bliskimi Tomka. Spoczywaj w pokoju, Przyjacielu  – czytamy na stronie krakowskiej lecznicy.

Tragiczna śmierć Tomasza Soleckiego wstrząsnęła środowiskiem medycznym i społecznością Rzeszowa. Jego dawni nauczyciele, koledzy ze szkolnej ławy i przyjaciele wspominają go jako ciepłego, inteligentnego i oddanego człowieka, który wybrał trudną i odpowiedzialną ścieżkę niesienia pomocy innym. Ta bezsensowna tragedia unaocznia ogromne ryzyko, z jakim na co dzień mierzą się pracownicy służby zdrowia i rodzi pytania o bezpieczeństwo personelu medycznego w miejscach ich pracy.


Komentarze