Jak poinformowała podkom. Bernadetta Krawczyk, oficer prasowa mieleckiej policji, 34-letni kierowca lawety, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, nie ustąpił pierwszeństwa i uderzył w prawidłowo jadący samochód osobowy marki Seat.
W aucie podróżowały trzy młode osoby: 19-letnia kobieta, jej 12-letni brat oraz jej 18-letni chłopak, obywatel Niemiec, który prawdopodobnie prowadził pojazd. Siła uderzenia była tak potężna, że Seat zderzył się ze słupem energetycznym. Wszyscy pasażerowie zostali zakleszczeni w pojeździe i zginęli na miejscu.
Pierwsze badanie alkomatem wykazało, że sprawca wypadku miał prawie półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Działania policji na miejscu tragedii wciąż trwają, a służby wyjaśniają wszystkie okoliczności zdarzenia.
Policja apeluje o szczególną ostrożność na drogach i przypomina o konsekwencjach prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu.
Napisz komentarz
Komentarze