Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 8 lipca 2025 18:01
WAŻNE
Reklama Drukarnia Rzeszów

Całą noc usuwano skutki nawałnic na Podkarpaciu [ZDJĘCIA]

Podziel się
Oceń

Po gwałtownych nawałnicach, które przetoczyły się przez Podkarpacie, blisko 2700 strażaków Ochotniczej i Państwowej Straży Pożarnej z terenu województwa pracowało bez wytchnienia, usuwając skutki żywiołu. Koordynacją ich pracy zajmował się specjalnie powołany sztab w Łańcucie, dowodzony przez zastępcę komendanta głównego PSP nadbryg. Pawła Frysztaka.
Kliknij aby odtworzyć

Fala burzowa przyniosła ze sobą liczne zdarzenia, a najwięcej odnotowano ich w powiatach: łańcuckim, krośnieńskim i przeworskim. W każdym z nich liczba interwencji przekroczyła 150. Strażacy zajmowali się głównie usuwaniem połamanych gałęzi, konarów i drzew, które blokowały drogi, chodniki, posesje oraz uszkadzały linie energetyczne.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

Niestety, są ranni

Nawałnice, oprócz szkód materialnych, spowodowały również obrażenia u czterech osób:

  • W Bratkówce (powiat krośnieński) piorun uderzył w drzewo, które spadło na budynek, raniąc osobę znajdującą się w środku. Poszkodowana osoba została przetransportowana do szpitala z urazem głowy.
  • W Dobryninie (powiat mielecki) zerwane linie energetyczne doprowadziły do porażenia prądem jednej osoby.
  • W powiatach leżajskim i przemyskim spadające konary drzew uderzyły w samochody, powodując obrażenia u dwóch osób.

Wszyscy ranni otrzymali pomoc medyczną i zostali przewiezieni do szpitali.

Sztab kryzysowy w Łańcucie i wzmocnione siły

Kluczową rolę w koordynacji działań odegrał sztab akcji, który działał w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Łańcucie. Pod dowództwem zastępcy komendanta głównego PSP nadbryg. Pawła Frysztaka, sztab sprawnie kierował blisko 900 zastępami strażaków OSP i PSP.

W działania zaangażowanych było blisko 2700 strażaków PSP i OSP z terenu Podkarpacia, a stan osobowy Państwowej Straży Pożarnej został wzmocniony o dodatkowych 60 funkcjonariuszy. W terenie pracowało łącznie 900 zastępów strażaków. 

Jak przekazał PAP rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Karol Kierzkowski pomimo tak dużej skali zniszczeń i liczby interwencji, "aktualnie nie ma potrzeby angażowania sił spoza województwa", co świadczy o sprawności i wystarczających zasobach podkarpackiej straży pożarnej w radzeniu sobie z sytuacją.

Sytuacja na Podkarpaciu powoli stabilizuje się, ale służby nadal pozostają w pełnej gotowości, monitorując sytuację i usuwając ostatnie skutki burz.

Powiązane galerie zdjęć:

Źródło: PAP

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama