Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 16 maja 2025 23:38
WAŻNE
Reklama Drukarnia Rzeszów

Podkarpacka batalia o CPK. Region na rozdrożu przed wyborami prezydenckimi

Podziel się
Oceń

Decyzja rządu Donalda Tuska o okrojeniu projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK), w szczególności usunięcie szybkich połączeń kolejowych do Podkarpacia, wywołała burzę polityczną. PiS bije na alarm, twierdząc, że to cios w rozwój regionu, a jedyną nadzieją jest wybór Karola Nawrockiego na prezydenta. Platforma Obywatelska odpiera zarzuty, zapewniając, że Podkarpacie nie zostało porzucone.
Podkarpacka batalia o CPK. Region na rozdrożu przed wyborami prezydenckimi

Autor: Michał Hubala | M2 Media / za Ewa Leniart/Facebook

Parlamentarzyści PiS, podczas czwartkowej konferencji w Rzeszowie, nie kryli oburzenia. Rezygnacja z „szprychy nr 6”, kluczowego elementu CPK łączącego Podkarpacie z centralną Polską, została nazwana „odbieraniem marzeń” mieszkańców regionu. Posłanka Ewa Leniart podkreśliła, że szybka kolej do Warszawy, obiecująca podróż w 2 godziny i 15 minut, była dla Podkarpacia symbolem nowoczesności i postępu.

- Obecny rząd Donalda Tuska zrezygnował z ambitnej wizji rozwoju infrastruktury. W aktualnym planie wieloletnim całkowicie pominięto finansowanie dla tzw. szprychy nr 6, obejmującej Podkarpacie. Oznacza to w praktyce wstrzymanie wszelkich działań przygotowawczych, planistycznych i budowlanych. Tym samym rząd wycofał się z kluczowej inwestycji, która mogłaby dać impuls rozwojowy dla regionu i zapewnić mieszkańcom nowoczesne, szybkie połączenia kolejowe - mówiła Leniart.

PiS: to utrata szansy na rozwój Podkarpacia

Marcin Horała, były pełnomocnik rządu ds. CPK, przedstawił wizję okrojonego projektu. Zamiast ogólnopolskiej sieci szybkich kolei, pozostał jedynie „Y” łączący Warszawę, Łódź, Poznań i Wrocław. - Wszystkie inne szprychy zostały wycięte – alarmował Horała, podkreślając zaawansowanie prac nad połączeniem Łętownia-Rzeszów, które miało być realizowane za poprzedniego rządu.

Politycy PiS podkreślają, że rezygnacja z CPK w pełnym wymiarze to utrata szansy na rozwój. Według nich, szybka kolej do Warszawy to nie tylko komfort podróży, ale także impuls dla inwestorów i lokalnej gospodarki. Starosta rzeszowski Krzysztof Jarosz zwraca uwagę, że inwestorzy pytają o połączenia kolejowe, a CPK w pełnej wersji to szansa na nowe miejsca pracy i rozwój przedsiębiorczości.

Nawrocki gwarantem projektu CPK

Wybory prezydenckie stały się areną walki o przyszłość CPK. PiS widzi w Karolu Nawrockim gwaranta powrotu do pełnej wersji projektu, podkreślając jego zaangażowanie w ideę CPK. 

- Nawrocki popiera pełną wersję CPK i zapowiedział, że odrzucony projekt "Tak dla CPK" będzie zgłaszał ponownie jako projekt prezydencki – deklarował Horała.

- Centralny Port Komunikacyjny w pełnym kształcie to projekt, który może zmienić oblicze Polski. Nie pozwólmy, by został on zniweczony przez polityczne zaniedbania - stwierdziła Ewa Leniart, zapewniając, że to kandydat PiS na prezydenta ma być gwarantem rozwoju Podkarpacia. 

Platforma Obywatelska odpiera zarzuty 

Platforma Obywatelska odpiera zarzuty, zapewniając, że Podkarpacie nie zostało zapomniane. Poseł Zdzisław Gawlik podkreśla, że „nikt nie zrezygnuje z rozwoju Podkarpacia”. Krytykuje PiS za brak konkretnych działań w poprzednich latach i zapewnia, że obecny rząd realizuje inwestycje z „realnym finansowaniem i kompletną dokumentacją”.

- Nie potrafiono wtedy złożyć nawet wniosku lokalizacyjnego i nie wykupiono ziemi pod inwestycję. Zrobił to dopiero nasz rząd - powiedział Zdzisław Gawlik, podkarpacki poseł Platformy Obywatelskiej. 

- Podkarpacie nie będzie wykluczone komunikacyjnie, inwestowane tu są duże środki. Jednak dla PiS dzień bez kłamstwa, to dzień stracony - mówił. 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama Drukarnia Rzeszów