Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 13 lipca 2025 18:09
WAŻNE
Reklama

Ekologiczny rachunek za cyfrową rewolucję

Wzrost popularności kryptowalut, takich jak Bitcoin i Ethereum, całkowicie odmienił krajobraz finansowy ostatnich lat. Choć oferują one nowe możliwości inwestycyjne i technologiczne, ich ekspansja niesie także wyraźne koszty środowiskowe. Za cyfrowymi monetami kryje się ogromna infrastruktura technologiczna, niezliczone centra danych oraz kopalnie kryptowalut, zasilane przez miliony komputerów i kart graficznych działających bezustannie.
  • 10.07.2025 11:29
Ekologiczny rachunek za cyfrową rewolucję

Według danych z Cambridge Bitcoin Electricity Consumption Index, sam Bitcoin zużywa rocznie więcej energii niż całe państwa, takie jak Szwecja czy Argentyna. Mowa tu o zużyciu przekraczającym 100 terawatogodzin - to poziom wystarczający do zasilenia milionów domów.

Bezsenne maszyny blockchaina

Aby zapewnić globalną dostępność kryptowalut i utrzymać bezpieczeństwo transakcji, niezbędna jest nieprzerwana praca ogromnych ilości komputerów. Te systemy nieustannie przetwarzają dane, potwierdzają transakcje i chronią sieci przed cyberatakami. Serwerownie, specjalistyczne hale pełne sprzętu obliczeniowego, stają się fundamentem tej cyfrowej infrastruktury. Jedno średniej wielkości centrum danych może pochłaniać tyle energii elektrycznej, co kilkadziesiąt tysięcy mieszkań.

Sprzęt tego rodzaju wytwarza też ogromne ilości ciepła. Aby uniknąć przegrzewania się urządzeń, stosuje się zaawansowane systemy chłodzenia i przemysłowe nawilżacze powietrza, od klimatyzatorów przemysłowych, przez chłodzenie wodne, aż po cieczowe technologie odprowadzania ciepła. Niestety, te rozwiązania dodatkowo zwiększają zużycie energii i emisję ciepła do otoczenia.

Cena środowiskowa innowacji

Skala oddziaływania serwerowni na środowisko naturalne jest znacząca. Produkcja specjalistycznego sprzętu wymaga wydobycia metali ziem rzadkich, co wiąże się z degradacją środowiska. Dodatkowo powstają ogromne ilości elektroodpadów, a same urządzenia generują emisje gazów cieplarnianych. Choć niektóre centra danych podejmują próby korzystania z odnawialnych źródeł energii, takich jak słońce czy wiatr, to jednak duża część operacji nadal bazuje na paliwach kopalnych, szczególnie tam, gdzie są one najtańsze.

Nowe mechanizmy w służbie ekologii

W odpowiedzi na krytykę dotyczącą zużycia energii, część projektów kryptowalutowych zaczęła wprowadzać bardziej zrównoważone mechanizmy. Przykładowo, Ethereum zrezygnowało z energochłonnego modelu „proof of work” na rzecz „proof of stake”, zmniejszając zapotrzebowanie na energię nawet o 99%. To ważny krok w stronę bardziej ekologicznej technologii blockchain, ale transformacja całej branży dopiero się rozpoczyna.

XRP i Solana - kryptowaluty przyszłości?

Nie wszystkie kryptowaluty są równie szkodliwe dla środowiska. XRP (tworzony przez Ripple) i Solana wyróżniają się na tle tradycyjnych projektów energooszczędnym podejściem. XRP wykorzystuje autorski algorytm konsensusu RPCA, który nie wymaga „kopania” i tym samym zużywa minimalne ilości energii w porównaniu z Bitcoinem. Solana natomiast działa na hybrydowym modelu Proof of History oraz Proof of Stake, co pozwala jej przetwarzać tysiące transakcji na sekundę przy wyjątkowo niskim zapotrzebowaniu na energię. Według analiz, jedna transakcja w sieci Solana potrzebuje mniej energii niż zwykłe wyszukiwanie internetowe. Choć nadal nie są całkowicie neutralne klimatycznie, to właśnie takie rozwiązania mogą wskazywać kierunek rozwoju zrównoważonej technologii blockchain.

Artykuł sponsorowany


Reklama Drukarnia Rzeszów