Jak wynika ze wstępnych ustaleń śledztwa, Ireneusz S. zaledwie dwa tygodnie po opuszczeniu zakładu karnego w kwietniu 2025 roku zaczął wielokrotnie naruszać orzeczony przez Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu środek karny. Zakazywał mu on zbliżania się oraz kontaktowania z pokrzywdzoną, jej mężem oraz dziećmi.
- Podejrzany w czerwcu 2025 roku groził pokrzywdzonej „zaszlachtowaniem”. Groźba ta wzbudziła u niej uzasadnioną obawę jej spełnienia, ponieważ Ireneusz S. jawi się jako osoba niebezpieczna. Zachowuje się w sposób niekontrolowany i nieprzewidywalny, często posiada przy sobie nóż. Nadużywa alkoholu, a także wcześniej wielokrotnie odgrażał się pokrzywdzonej, że się zemści - przekazał Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu Andrzej Dubiel.
Podejrzany działał w warunkach recydywy, co oznacza, że wcześniej odbywał już karę pozbawienia wolności, w tym za przestępstwo nękania i kierowania gróźb wobec tej samej osoby.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Ireneusz S. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wobec tak poważnych zarzutów i obawy o bezpieczeństwo pokrzywdzonej, Sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Za zarzucane przestępstwa Ireneuszowi S. grozi kara nawet 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Sprawa pozostaje pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tarnobrzegu.
Napisz komentarz
Komentarze